Zwiększyło się natomiast zaangażowanie OFE na rynkach zagranicznych, które obecnie przekracza już 6 proc. portfela funduszy i wynosi niemal 9,5 mld zł. To poziom najwyższy w historii OFE.
Nasze szacunki wskazują, że fundusze emerytalne od początku roku kupowały głównie na rynkach zagranicznych, a skala tych zakupów w pierwszym półroczu wyniosła około 3 mld zł. Na rynku krajowym OFE nie dość, że przestały kupować, to między styczniem a czerwcem saldo ich transakcji było ujemne – wyniosło minus 1,3 mld zł. Dla porównania w 2013 r. wynik dla rynku krajowego był dodatni – OFE dokupiły akcji za niemal 16 mld zł.
– Wzrostu zaangażowania OFE w akcje zagraniczne spodziewaliśmy się od zeszłego roku – mówi Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI. Jak wskazuje, zakaz inwestycji w obligacje skarbowe spowodował, że akcje stały się dominującą klasą aktywów w portfelach funduszy.
– Wyjście za granicę jest naturalnym kierunkiem dywersyfikacji portfela, a nabiera jeszcze większego znaczenia w kontekście rosnącego ryzyka politycznego w Polsce, skutkującego mniejszą atrakcyjnością polskich akcji – uważa Rusak.
Zdaniem przedstawicieli zarządzających funduszami emerytalnymi towarzystw raczej trudno sobie wyobrazić, że OFE zrezygnują z inwestycji zagranicznych na rzecz spółek notowanych na GPW.