Kursy mogą spaść nawet o połowę

Wprowadzenie podatku bankowego i przewalutowanie kredytów istotnie uszczupli portfele polskich inwestorów.

Publikacja: 18.07.2015 06:14

Wprowadzenie podatku bankowego i przewalutowanie kredytów istotnie uszczupli portfele polskich inwes

Wprowadzenie podatku bankowego i przewalutowanie kredytów istotnie uszczupli portfele polskich inwestorów.

Foto: Bloomberg

Jak pokazują ostatnie miesiące, wirtualne zapowiedzi polityków mają realne przełożenie na notowania polskich banków. Zdaniem części ekspertów, spadki kursów akcji kredytodawców na giełdzie powinny być kontynuowane do czasu jesiennych wyborów parlamentarnych, a nawet dłużej.

Koszty wyższe od zwrotu

Według Michała Sobolewskiego, analityka Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, aż osiem z dziewięciu dużych banków obecnych na GPW ma potencjał do dalszych spadków. Ekspert w swoich wyliczeniach wziął jednak pod uwagę nałożenie na przedstawicieli branży podatku w wysokości 0,25 proc. łącznej wartości aktywów.

Jeszcze gorzej przedstawiają się perspektywy akcji banków, gdy spojrzymy na nie przez pryzmat najwyższego możliwego podatku, czyli stawki 0,39 proc. sumy bilansowej banków.

Zdaniem analityka kurs Getin Noble Banku może spaść o 66,7 proc., do 0,4 zł, a ING Banku Śląskiego o 45,9 proc., do 66,6 zł. Spora przecena może też czekać PKO BP, którego walory – w czarnym scenariuszu – mogą potanieć o 39,6 proc., do 18,7 zł. – Według szacunków PiS, wpływy z podatku powinny osiągnąć 5 mld zł. Podatek miałby zostać wprowadzony bezterminowo, a jego stawka byłaby stała i obowiązywała wszystkie banki – przypomina autor raportu.

Jak podkreśla, wprowadzenie tego obciążenia pochłonie ponad jedną trzecią zysków całej branży bankowej (w rekordowym 2014 r. spółki zarobiły na czysto 16,2 mld zł). – Zwrot z kapitału spadnie do poziomu jednocyfrowego. Sektor w ujęciu skonsolidowanym nie będzie w stanie realizować wymaganego kosztu kapitału. Biorąc pod uwagę, że podatek będzie obciążeniem stałym, odbije się to prawdopodobnie na długoterminowej rentowności, obniżając wycenę i zysk sektora – podkreśla analityk DM BOŚ.

Reklama
Reklama

Według jego wyliczeń koszt kapitału w przypadku wprowadzenia stawki 0,39 proc. aktywów przewyższy o 3,1 pkt proc. zwrot kapitału.

PO to plan minimum

Ekspert policzył także konsekwencje przewalutowania kredytów we franku szwajcarskim według propozycji Platformy Obywatelskiej. Rząd – przypomnijmy – zaproponował przewalutowanie kredytów po bieżącym kursie walutowym. Koszty tej operacji mają być ponoszone w równym stopniu przez bank i kredytobiorcę. Różnicę między kredytem frankowym a złotowym pokryją bowiem zarówno bank, jak i posiadacz takiego kredytu.

Według szacunków Sobolewskiego, propozycja PO najmocniej uderzy w PKO BP, największego polskiego kredytodawcę. Straty banku z tego tytułu wyniosą aż 2,04 mld zł. Spore koszty poniesie również mBank (1,29 mld zł) oraz Bank Millennium (1,09 mld zł).

Przewalutowanie odbije się także na wycenie spółek na GPW. Zdaniem analityka najmocniej ucierpi mBank i BZ WBK, których i tak już niska wycena (wskutek uwzględnienia podatku) może spaść o kolejne 30,5 zł oraz 8,3 zł.

– Łączny efekt tego rozwiązania rząd szacuje na 9 mld zł, co jest kwotą do przełknięcia, chociaż sporą, a biorąc pod uwagę warunki dotyczące LTV (wysokość kredytu w stosunku do wartości zabezpieczenia) będą miały one długotrwały wpływ – szacuje Sobolewski. Jak dodaje, jeszcze gorsza dla sektora bankowego może się okazać propozycja opozycyjnego PiS-u, obecnego lidera przedwyborczych sondaży. – Dlatego też uznajemy propozycję PO za minimum tego, co banki będą zmuszone wydać na zaspokojenie żądań kredytobiorców – podkreśla analityk DM BOŚ.

Przypomnijmy, że to już kolejny negatywny raport o perspektywach polskiego sektora bankowego. W kolejnych dniach można oczekiwać następnych podobnych publikacji.

Reklama
Reklama
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Reklama
Reklama