Tak przynajmniej wygląda to w krajach, w których inflacja przewyższa oprocentowanie takich rachunków. Wenezuelczyk nie będzie się raczej cieszył ze swoich 16-procentowych odsetek w sytuacji, gdy inflacja w tym kraju może do końca roku wzrosnąć do 150 proc. W nieco lepszej sytuacji jest na razie Ukrainiec – inflacja w wysokości niemal 12 proc. to tyle, ile najlepsze oprocentowanie rachunków. Tyle że z prognoz wynika, że pod koniec roku ceny będą wyższe od ubiegłorocznych o 19 proc.
Na plusie są np. Niemcy – skromne 0,6 proc. to więcej niż 0,2-proc. wzrost cen. Zarabiają tez Brytyjczycy – inflacja wyniosła ostatnio 1,2 proc, a najwyższe oprocentowanie kont oszczędnościowych to 3 proc.
Szwajcarzy są natomiast w podobnej sytuacji jak Polacy: choć ich konta oprocentowane są symbolicznie, na 0,05 proc., to mają deflację.
Remigiusz Hołdys, dyrektor departamentu segmentów klientów, Getin Bank
W warunkach bardzo dużej konkurencji banków oraz biorąc pod uwagę strategię Getin Banku koncentrującą się na budowaniu głównego banku klientów, od początku tego roku zaoferowaliśmy bardzo atrakcyjne oprocentowanie kont oszczędnościowych, oczekując w zamian przeniesienia do nas swojego głównego konta osobistego z wpływem wynagrodzenia. Klient może uzyskać aż 4 proc. na koncie oszczędnościowym do 10 tys. zł pod warunkiem otwarcia konta osobistego z wpływem wynagrodzenia, płacenia kartą debetową oraz wyrażając zgody marketingowe. Zainteresowanie ofertą w I połowie br. przekroczyło nasze oczekiwania, czego efektem jest wzrost salda kont oszczędnościowych o 22 proc. przy jednoczesnym obniżeniu kosztu finansowania tego produktu o 0,3 pp. Jednocześnie w tym okresie nastąpił wzrost salda netto aktywnych kont osobistych o 21 proc.