Indeksy zagraniczne | Grudzień to statystycznie najlepszy miesiąc dla DAX i S&P500

Słaba koniunktura na GPW sprawia, że wśród polskich inwestorów rośnie pokusa wyjścia za granicę.

Aktualizacja: 08.12.2015 06:32 Publikacja: 08.12.2015 05:00

Robert Pietrzak, analityk rynków finansowych, HFT Brokers

Robert Pietrzak, analityk rynków finansowych, HFT Brokers

Foto: Archiwum

Grudzień dobrym miesiącem

Prosty instrument pozwalający zaistnieć na zagranicznych parkietach to tzw. kontrakt na różnice kursowe CFD, znajdujący się w ofercie foreksowych biur maklerskich. Statystyki brokerów pokazują, że najczęściej wybieranym indeksem giełdowym jest niemiecki DAX oraz amerykański S&P500. Kontrakty CFD można stosować w transakcjach zarówno na wzrost, jak i spadek kursów. Który kierunek może okazać się słuszny w grudniu?

Końcówka roku to statystycznie dobry okres do zarabiania na giełdach w Niemczech oraz USA. Biorąc pod uwagę historyczne stopy zwrotu, grudzień był najczęściej zyskownym miesiącem dla DAX. W latach 1988–2014 aż 22 grudni było na plusie (skuteczność 81 proc.). Grudniowa średnia stopa zwrotu wynosiła 2,9 proc., co stanowi najlepszy wynik w całym roku.

Podobne zależności występują na giełdzie amerykańskiej. W latach 1960–2014 indeks S&P500 rósł w grudniu 41-krotnie, czyli w 75 proc. przypadków. Indeks zyskiwał średnio 1,5 proc., co stanowi najwyższą stopę zwrotu spośród wszystkich 12 miesięcy.

Wzrostową końcówkę roku można tłumaczyć m.in. efektem window dressing (strojenie okien). Jest to działanie inwestorów instytucjonalnych starających się poprawić wyniki portfela pod koniec roku kalendarzowego.

To tylko historia

Należy pamiętać, że atrakcyjne historyczne stopy zwrotu w żaden sposób nie gwarantują tego, że w tym roku reguła zostanie potwierdzona. Jak dotąd prawidłowość spełnia się połowicznie. Od początku grudnia DAX stracił 4,4 proc., a S&P500 zyskał symboliczne 0,5 proc. Do końca miesiąca zostały trzy tygodnie, a więc sprawa jest nadal otwarta. Zapał byków w Europie pokrzyżowała zeszłotygodniowa bierność EBC. Instytucja kierowana przez Mario Draghiego wydłużyła okres tzw. programu skupu aktywów (QE) co najmniej do marca 2017 r. (pierwotnie program miał trwać do końca września 2016 r.). Wbrew oczekiwaniom nie doszło jednak do zwiększenia dotychczasowej kwoty miesięcznych wydatków banku (60 mld euro), choć spekulowano nawet o dodatkowych 15 mld euro.

Decydując się na inwestycję w kontrakty CFD, należy wspomnieć o ryzyku, jakie się z tym wiąże. Są to bowiem instrumenty z tzw. dźwignią (lewarem). Zajmując pozycję, wielokrotnie zwiększamy możliwość zysków, ale również poziom ryzyka. Nie musimy posiadać całości środków pieniężnych, które chcemy zainwestować – co oznacza, że broker wymaga złożenia depozytu zabezpieczającego, stanowiącego ułamek wartości kontraktu (najczęściej kilka procent). W skrajnym przypadku straty wynikające z zajęcia złej pozycji na CFD mogą przewyższyć depozyt zgromadzony na rachunku.

[email protected]

Opinia partnera | Kurs EUR/USD w rękach Rezerwy Federalnej

Robert Pietrzak, analityk rynków finansowych, HFT Brokers

Europejski Bank Centralny zawiódł rynek. Obniżka stopy depozytowej do -0,3 proc. i wydłużenie czasu trwania programu luzowania ilościowego o dodatkowych siedem miesięcy pozostawiło niedosyt. Inwestorzy spodziewali się odważniejszego ruchu. Oczekiwano obniżki stopy depozytowej do -0,4 proc. oraz rozszerzenia skali skupu aktywów z 60 do 75 miliardów euro miesięcznie.

Wydaje się jednak, że prognozy znacznie większego luzowania polityki monetarnej znajdują odzwierciedlenie w bieżącej sytuacji gospodarczej w krajach strefy euro. Inflacja jest na bardzo niskim poziomie, dalekim od celu EBC, a ponowny spadek cen ropy naftowej poniżej 40 dolarów sugeruje, że na horyzoncie nie widać czynników, które mogłyby pozytywnie wpłynąć na dynamikę wzrostu cen konsumenckich. Dodatkowo rentowność wielu obligacji państw strefy euro spadła poniżej poziomu stopy depozytowej, co oznaczało, że nie mogły być one uwzględniane w programie skupu aktywów.

Czego zatem możemy oczekiwać po kursie EUR/USD w najbliższych tygodniach? Czy zapoczątkowany impuls wzrostowy może się przerodzić w dłuższy okres wzrostów na tej parze ? Wydaje się, że wszystko w rękach Rezerwy Federalnej, która 16 grudnia przedstawi swoją decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych. Prawdopodobieństwo podwyżki w tym miesiącu, wyceniane na podstawie notowań kontraktów FED Funds Futures, wynosi rekordowe 78 proc., jednak uwaga inwestorów kieruje się nie w stronę terminu pierwszej podwyżki – która wydaje się być już niemal pewna – tylko w kierunku całego cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej. Jeżeli Fed doprowadzi do rozczarowania w tym zakresie – przedstawiony cykl podwyżek w przyszłości będzie niższy od oczekiwań rynkowych - to możemy być świadkami znacznego rozczarowania, które odbije się na kursie dolara amerykańskiego i może doprowadzić do podobnego ruchu na parze EUR/USD, jaki obserwowaliśmy w miniony czwartek. Wzrosty nie powinny jednak przekroczyć poziomu 1,10, bo pomimo ewentualnego rozczarowania ścieżką stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, to jednak dywergencja pomiędzy polityką pieniężną prowadzoną przez EBC, a Rezerwę Federalną, powinna odbierać paliwo do dalszych wzrostów na parze EUR/USD, stąd trend boczny ponad poziomem parytetu wydaje się być najbardziej realnym scenariuszem.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy