Los agencji w rękach banków

W najbliższych dniach mają zapaść kluczowe decyzje dotyczące powołania polskiej agencji ratingowej.

Z naszych informacji wynika, że w przyszłym tygodniu sprawą ma się zająć rada nadzorcza Biura Informacji Kredytowej, a więc jednego z trzech partnerów, którzy mieliby wziąć udział w tworzeniu agencji ratingowej.

Kluczowa decyzja BIK

Przypomnijmy, że Instytut Analiz i Ratingu warszawska giełda powołała już dwa lata temu. Ale działalności ten podmiot wciąż jeszcze nie rozpoczął.

Jak już pisaliśmy latem, nowe władze Giełdy Papierów Wartościowych postanowiły powrócić do pomysłu powołania agencji i zaprosiły do współpracy Polski Fundusz Rozwoju.

Obecnie trwają prace nad koncepcją stworzenia takiej agencji ratingowej przez PFR, GPW oraz BIK na zasadzie joint venture. W poniedziałek zbiera się w tej sprawie rada nadzorcza BIK. Akcjonariuszami BIK są banki i to de facto od nich zależy, czy BIK wejdzie w tę współpracę, czy nie.

Z naszych ustaleń wynika, że niektóre banki jeszcze nie są do końca przekonane. Jeśli jednak zapadnie decyzja na „tak", to biznesplan jest już gotowy. Udział BIK jest ważny ze względu na korzyści, jakie dałoby wykorzystanie bazy BIG Infomonitor. Poza tym typowy zakres działalności agencji ratingowej byłby tylko częścią całego projektu, bo drugim filarem działalności byłoby wydawanie ocen wiarygodności kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Według naszych ustaleń koncepcja zakłada, że każdy z trzech podmiotów miałby po 1/3 udziałów w nowej spółce.

Formuła joint venture

BIG Infomonitor zbiera i udostępnia informacje gospodarcze o zaległym zadłużeniu osób i firm, prowadzi rejestr dłużników, a także oferuje dostęp do baz Biura Informacji Kredytowej oraz Związku Banków Polskich. Przy okazji utworzenia nowego podmiotu BIG Infomonitor mógłby rozwinąć zakres swojego działania o oceny wiarygodności finansowej małych i średnich przedsiębiorstw. Biura informacji gospodarczej (obecnie trwają prace nad nową ustawą regulującą ich działalność) w Polsce skupiają się na prowadzeniu rejestrów dłużników, a obok działają wywiadownie gospodarcze. Jednocześnie rynek obligacji korporacyjnych rośnie.

Z wcześniejszych zapowiedzi wynika, że polska agencja ratingowa nie zamierza wchodzić w buty tzw. wielkiej trójki międzynarodowych agencji (S&P, Moody's i Fitch), która ocenia duże spółki i duże emisje, głównie skierowane na rynki międzynarodowe. Koncepcja zakłada, żeby podejść do polskiej agencji ratingowej w taki sposób, by stworzyć dobrej jakości system oceny wiarygodności kredytowej w Polsce w odniesieniu nie tylko do inwestorów na rynku publicznym, ale także w przedsiębiorstwach.

Ocena dla MSP

– GPW oraz Polski Fundusz Rozwoju prowadzą prace nad utworzeniem polskiej agencji ratingowej. W założeniu agencja ta ma być przeznaczona dla przedsiębiorstw średniej wielkości, których nie stać na usługi dużych agencji. Poza tym ma służyć zwiększaniu przejrzystości na rynku akcji. Planujemy m.in. pogrupowanie spółek do segmentów, tak aby ułatwić inwestorom, zwłaszcza indywidualnym, podejmowanie decyzji inwestycyjnych – tłumaczy biuro prasowe GPW.

Powołanie takiej agencji byłaby korzystne także z punktu widzenia projektów prowadzonych przez sam PFR oraz podmioty wchodzące w skład jego grupy, bo pomoże w obniżeniu ryzyka kontrahentów w obrocie handlowym.

[email protected]