A2 to szósty stopień na 21 możliwych. Żadna inna spośród najważniejszych agencji ratingowych nie ocenia wiarygodności kredytowej Polski tak wysoko. Negatywną perspektywę Moody's nadała tej ocenie rok temu, tłumacząc, że realizacja programu rządu PiS stwarza ryzyko dla stabilności finansów publicznych, a przedłużający się spór o Trybunał Konstytucyjny grozi pogorszeniem klimatu inwestycyjnego w Polsce.
W piątek agencja uznała, że ryzyko dla stabilności finansów publicznych zmalało, bo rząd utrzymuje konsekwentnie deficyt sektora finansów publicznych poniżej dopuszczalnego w UE poziomu 3 proc. PKB, a dług publiczny w pobliżu 55 proc. PKB. Minął też okres podwyższonej niepewności związanej z forsowanymi przez rząd reformami.
„Choć po wyborach z 2015 r. niepewność dotycząca polityki gospodarczej wzrosła, nie ma dowodów na to, że klimat inwestycyjny w Polsce wyraźnie się pogorszył. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych pozostał silny, a strumień inwestycji portfelowych był dość stabilny" – napisali w komunikacie analitycy Moody's.
Choć ryzyko, że agencja obniży ocenę wiarygodności kredytowej Polski zmalało, nie zanosi się też na jej podwyżkę. Moody's podkreśliła w komunikacie, że taki ruch byłby możliwy, gdyby rząd był w stanie zapobiec negatywnym efektom starzenia się ludności. Te efekty to z jednej strony narastający deficyt w systemie emerytalnym, a z drugiej gorsze perspektywy wzrostu gospodarczego w związku z kurczeniem się podaży pracy.
W grudniu ub.r. perspektywę ratingu Polski z negatywnej na stabilną zmieniła agencja Standard & Poor's. Po obniżce tego ratingu w styczniu ub.r. z A- do BBB+ (z siódmego na ósmy stopień), S&P i tak jednak ocenia wiarygodność kredytową Polski gorzej, niż pozostałe kluczowe agencje.