Grudniowy odczyt inflacji nie był dla ekonomistów zaskoczeniem. W ankiecie „Parkietu" przeciętnie szacowali oni, że w grudniu CPI wzrósł o 1,2 proc. Dużą niespodzianką był jednak listopadowy spadek inflacji z 1,8 proc. w październiku. To, w połączeniu z tąpnięciem PMI – popularnego wskaźnika koniunktury w polskim przemyśle – oraz słabymi danymi z globalnej gospodarki wyraźnie wpłynęło na rynkowe oczekiwania dotyczące stóp procentowych w Polsce. – Jeszcze w połowie listopada 2018 r. rynek wyceniał pierwszą podwyżkę stóp NBP w końcówce 2019 r., a zaledwie miesiąc później oczekiwano podwyżki dopiero w końcówce 2020 r. Teraz rynkowe oczekiwania sugerują, że stopy będą niezmienione przez wiele lat – mówi „Parkietowi" Piotr Bartkiewicz, ekonomista z mBanku. Jak dodaje, notowania kontraktów terminowych na stopę procentową w Polsce były też pod wpływem analogicznych kontraktów za granicą. – Dość powiedzieć, że obecnie rynek wycenia obniżkę stóp procentowych w USA w 2020 r. – tłumaczy.
Skok inflacji w 2020 r.?
Zdaniem ekonomistów mBanku tak wyraźna zmiana oczekiwań dotyczących stóp w Polsce jest nieuzasadniona. Według nich nadal należy oczekiwać zaostrzenia polityki pieniężnej w 2020 r. Nawet jeśli dynamika CPI przez cały 2019 r. pozostanie niska, to w tle rosła będzie inflacja bazowa. – To zdeterminuje wyższą ścieżkę inflacji na 2020 r. – uważają. A dodatkowo może wtedy dojść do skokowego wzrostu cen energii elektrycznej, które w tym roku rząd zamroził.
Podobnego zdania są ekonomiści Banku Pekao. – Biorąc pod uwagę działania legislacyjne nakierowane na stabilizację cen energii elektrycznej na poziomie z połowy 2018 r., inflacja CPI może nadal pozostawać poniżej celu NBP (2,5 proc.) przez niemal cały 2019 r. – tłumaczy Adam Antoniak z Pekao. – W ostatnich dwóch miesiącach inflacja może jednak wzrosnąć wyraźnie powyżej celu z powodu niskiej bazy odniesienia. Nasz bazowy scenariusz zakłada więc, że do pierwszej podwyżki dojdzie w I kwartale 2020 r. właśnie na fali tego wzrostu inflacji – dodaje.
Stronę rynku biorą natomiast ekonomiści PKO BP. „Nie spodziewamy się, aby inflacja osiągnęła w 2019 r. cel NBP. Wobec normalizacji wzrostu PKB oznacza to, że RPP zamiast na podwyżkach stóp skupi się na pracy nad niekonwencjonalnymi instrumentami wspomagającymi wzrost gospodarczy. W scenariuszu podstawowym zakładamy, że stopy procentowe NBP nie wzrosną do końca 2020 r." – napisali w komentarzu.