Donald Trump rozpoczyna motoryzacyjną wojnę handlową. Kto ją wygra?

Amerykański prezydent rozpoczyna wojnę handlową, której konsekwencją będzie wzrost cen samochodów zarówno w Europie, jak i w USA – oceniają analitycy.

Publikacja: 27.03.2025 11:30

Donald Trump pokazuje podpisany dekret wykonawczy w Gabinecie Owalnym Białego Domu

Donald Trump pokazuje podpisany dekret wykonawczy w Gabinecie Owalnym Białego Domu

Foto: Win McNamee/Getty Images/AFP

Zaczyna się motoryzacyjna wojna handlowa. Od 3 kwietnia zaczną obowiązywać wysokie, 25-procentowe cła na samochody i części importowane przez USA. Zapowiedział to w środę po południu Donald Trump, realizując zapowiadane wcześniej groźby wobec zagranicznych koncernów. Decyzja amerykańskiego prezydenta ma wzmocnić krajowych producentów aut. Jej skutki mogą jednak okazać się nieprzewidywalne. – Ten ruch, mający na celu zwiększenie krajowej produkcji samochodów, prawie na pewno przyniesie odwrotny skutek – uważa Nigel Green, dyrektor generalny globalnego giganta doradztwa finansowego deVere Group.

Cła na samochody sprowadzane do USA mają w porównaniu z obecnymi stawkami wzrosnąć 10-krotnie. Według Trumpa ma to być „początkiem wyzwolenia Ameryki” i przynieść dodatkowe wpływy w wysokości 100 mld dolarów. Jak zakłada amerykańska administracja, dzięki wysokim stawkom celnym zagraniczni producenci samochodów, mający fabryki w USA, zwiększą w nich produkcję lub zaczną ją tam przenosić.

Amerykańscy producenci nie chcą ceł

W Stanach Zjednoczonych samochody produkuje m.in. BMW oraz Mercedes. Bawarski koncern buduje dziennie ponad 1,5 tys. aut typu SUV w zakładach w Spartanburgu w Karolinie Południowej. Powstaje tam 6 modeli w różnych wariantach, w tym popularne na polskim rynku X3 oraz X5. Z kolei Mercedes, dla którego USA są drugim co do wielkości rynkiem zbytu, ma fabrykę w Tuscaloosa w Alabamie, skąd wyjeżdżają auta przeznaczone także na rynki globalne.

Według deVere Group, obostrzenia uderzą nie tylko w Niemcy czy Japonię, ale także w Amerykanów, bo cła odwetowe są praktycznie gwarantowane. Taki krok już zasugerowali przedstawiciele Komisji Europejskiej. Wcześniej przeciwko polityce celnej Trumpa, gdy zapowiedział on nałożenie ceł na samochody i części sprowadzane z Meksyku i Kanady, protestowała organizacja American Automotive Policy Council, skupiająca trzech wielkich amerykańskich producentów – Forda, General Motors i Stellantisa. Wezwała ona Trumpa do rezygnacji z ceł. Protestowali także inni szefowie amerykańskich koncernów, którzy dobrze wiedzą, że wprowadzenie tak wysokich stawek celnych wcale nie będzie działało na korzyść amerykańskiego przemysłu samochodowego. –Cła nie wypędzą producentów samochodów do domu. Spowodują wzrost cen, pogorszenie relacji i odwrócenie globalnej pozycji Ameryki – komentuje Nigel Green.

W fabrykach aut będą zwolnienia

Ale Europa także wiele straci. Jeśli eksport zmniejszyłby się np. o kilkaset tys. pojazdów, to może się okazać, że konsekwencją będą zwolnienia w fabrykach, gdzie są produkowane. – Jeśli z eksportu do USA wypadnie np. 200 tys. pojazdów, to jest to roczna produkcja średniej wielkości fabryki. Przy tym redukcje zatrudnienia wskutek spadku produkcji i eksportu mogą objąć nie tylko producentów aut, ale także branżę dostarczającą części i komponenty – powiedział „Rzeczpospolitej” Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Konsekwencje ceł odczują także europejscy konsumenci. Może się okazać, że pojazdy firm europejskich sprzedawane w Europie, ale produkowane w USA, będą kosztować więcej. Choć jest bardzo możliwe, że producenci zrobią wszystko, by ewentualne podwyżki okazały się jak najmniej dotkliwe. – Nie można wykluczyć, że wezmą część tych kosztów związanych z wprowadzeniem wysokich ceł na siebie – uważa Faryś.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?