Kogo upolował Hindenburg?

Spółka Hindenburg Research zakończyła działalność. Wcześniej jej raporty uderzyły w kursy akcji wielu firm oskarżanych o oszustwa. Sprowokowały też kilkadziesiąt śledztw i oskarżeń.

Hindenburg Research chwali się tym, że jego raporty doprowadziły do licznych dochodzeń prowadzonych przez regulatorów. W ich wyniku amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) postawiła zarzuty oszustwa 65 osobom, Departament Sprawiedliwości USA oskarżył 24 ludzi a regulatorzy z innych krajów 7 ludzi. Ostatnimi spośród oskarżonych na podstawie raportów Hindenburg Research byli: amerykański influencer finansowy Aaron Wagner i jego wspólnik Michael Mains, którym oficjalnie przedstawiono zarzuty w listopadzie 2024 r. Hindenburg Research opisała podejrzane praktyki biznesowe ich firmy Wags Capital w sierpniu 2023 r.

W które spółki uderzył Hindenburg?

Negatywnym bohaterem raportów Hindenburg Research był m.in. znany amerykański inwestor-aktywista Carl Icahan. Zarzucono mu, że zwodzi drobnych inwestorów ukrywając duże ryzykowne zadłużenie osobiste. W sierpniu 2024 r. Icahan został za to ukarany przez SEC. W ramach ugody zapłacił 2 mln USD grzywny.

W 2020 r. Hindenburg Research opublikował raport mówiący, że Nikola, producent półciężarówek elektrycznych, zwodził inwestorów co do osiągów technicznych swoich produktów. Spółka ta miała zostać przejęta przez General Motors. Jej prezes i zarazem założyciel Trevor Milton zrezygnował ze stanowiska w 10 dni po publikacji raportu Hindenburga, a w 2022 r. został skazany na 4 lata więzienia za oszustwa. Kurs akcji Nikoli przez ostatnie 5 lat spadł o 99 proc.

Raporty Hindenburga uderzały też w wiele chińskich spółek notowanych w USA. Na przykład, w grudniu 2018 r. Hindenburg ujawnił, że firma Yangtze River Port & Logistics, jako swoje główne źródło przychodu wskazała port, który nigdy nie istniał. Akcje tej chińskiej spółki załamały się o 99 proc. i zostały usunięte z giełdy Nasdaq.

W styczniu 2023 r. Hindenburg Research uderzyła w interesy indyjskiego miliardera Gautama Adaniego. Wskazała w swoim raporcie, że Adani „pompował” kursy akcji swoich spółek za pomocą sieci firm zarejestrowanych w rajach podatkowych. Sprowokowało to początkowo dużą przecenę akcji firm z grupy Adaniego. W kolejnych miesiącach spółki te odrobiły jednak straty, a Adani zaprzeczał zarzutom. Indyjskiego miliardera nie spotkały żadne większe konsekwencje, a Hindenburg Research zarzucił szefowej SEBI, głównego indyjskiego urzędu regulacyjnego, posiadanie udziałów w spółkach Adaniego. Również te zarzuty nie doprowadziły do oficjalnych śledztw. Spółki z grupy Adaniego zyskiwały w czwartek nawet po 9 proc. na wieść o tym, że Hindeburg Research kończy działalność.