Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Egipt to kraj kontrastów. Współczesne, nędzne blokowiska sąsiadują tam ze starożytnymi zabytkami. Owe zabytki przyciągają do Egiptu kilkanaście milionów turystów rocznie, co jest wielkim zastrzykiem pieniędzy dla gospodarki. Fot. Amir MAKAR/afp
Egipt może wydawać się krajem odległym i egzotycznym, ale są powody, by uważnie obserwować kondycję jego gospodarki. Nie tylko dlatego, że w zeszłym roku odwiedziło go rekordowe 14,9 mln turystów z całego świata, w tym pewnie grubo ponad 100 tys. z Polski. (W badaniach Polskiej Organizacji Turystyki za 2023 r., Egipt zajął trzecie miejsce wśród preferowanych kierunków wakacji wśród Polaków. Wskazało go 10,5 proc. ankietowanych). Jest to również najludniejszy kraj arabski, mający około 110 mln mieszkańców. To również państwo położone strategicznie, strzegące Kanału Sueskiego. Destabilizacja Egiptu może uderzyć rykoszetem w Europę, a tak się składa, że Egipt jest obecnie pogrążony w kryzysie gospodarczym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”
Rosyjskich inwestorów wyraźnie ucieszył atak Izraela na Iran. Od rana moskiewska giełda handluje na zielono. Drożejąca ropa, a za nią platyna i złoto dają rosyjskiemu reżimowi perspektywę odbudowy choć części utraconych ostatnio zysków. Nie uda się to, jeżeli grupa G7 obniży pułap cenowy rosyjskiego surowca.