Wstępny odczyt PKB wskazywał na 2,1-proc. spadek aktywności gospodarczej w Kraju Kwitnącej Wiśni, a gorszy wynik to rezultat słabszego popytu konsumentów.
Skorygowany PKB potwierdza, że japońskie ożywienie po pandemii straciło moc w okresie letnim a perspektywy nie rysują się pomyślnie, gdyż gospodarki w innych krajach hamują a inflacja w Japonii wciąż ogranicza popyt krajowy, zauważa agencja Bloomberg.
Co gorsza, w październiku wydatki japońskich gospodarstw domowych obniżyły się o 2,5 proc. rok do roku.
Ostatnie dane komplikują kalkulacje Banku Japonii (BoJ) i rządu związane z planami rezygnacji ze stymulowania gospodarki i utrzymywania ujemnych stóp procentowych.
- Odejście od ujemnych stóp procentowych byłoby ryzykowne, w czasie kiedy gospodarka słabnie - zauważa Nobuyasu Atago, główny ekonomista w Rakuten Securities Economic Research Institute.