Najwyższą zwyżkę od trzech miesięcy zanotował w piątek główny indeks giełdy w Hongkongu, po tym jak jeszcze w czwartek wskaźnik balansował na krawędzi półrocznego minimum. Hang Seng, który za sprawą majowej wyprzedaży znalazł się na terytorium bessy – rozumianej jako spadek o co najmniej 20 proc. od szczytu – skoczył ostatniego dnia tygodnia o 4 proc.
Chińskie akcje: Odbicie może nie być trwałe
Poprawę nastrojów wspierały sygnały ze strony przedstawicieli Fedu, wskazujące na rezygnację przez nich z planów czerwcowej podwyżki stóp, które pociągnęły w górę rynki akcji na całym świecie. Mimo to eksperci są sceptyczni co do trwałości odbicia, a to ze względu na obawy od słabnięcia ożywienia po skutki napięć chińsko-amerykańskich.
Czytaj więcej
Pogłębiające się problemy chińskich deweloperów skutkują wyprzedażą na azjatyckich rynkach obligacji korporacyjnych.
- Jest tyle źródeł obaw o gospodarkę Chin, że byłbym ostrożny z gonieniem tych zwyżek – komentuje w rozmowie z agencją Bloomberg Paul Pong, dyrektor w towarzystwie Pegasus Fund Managers.
Jak dodawał, niewielkie szanse na szybkie obniżki stóp w USA będą osłabiały juana względem dolara, a w takich warunkach nie należy spodziewać się napływów kapitału na chiński rynek akcji. Całkowite wyparowanie widocznego jeszcze na przełomie roku optymizmu, że zakończenie lockdownów zaowocuje dynamicznym ożywieniem, widać było także po notowaniach Shanghai Composite, które w piątek odbiły o 0,8 proc. po kilku dniach stabilizacji w okolicach czteromiesięcznego dołka.