Brytyjski producent chipów Arm zadebiutuje wyłącznie na giełdzie w USA – podał Rene Haas, prezes firmy. Na nic zdały się więc wysiłki premiera Rishiego Sunaka, któremu zależało na pojawieniu się firmy na brytyjskiej giełdzie.

Rozmowy dotyczące potencjalnego debiutu spółki w Londynie trwały od miesięcy. W ten sposób premier chciał zachęcić technologiczne podmioty do zainteresowania tamtejszą giełdą, która straciła w oczach inwestorów ze względu na brexit.

Tymczasem przedstawiciele głównego akcjonariusza Arm, SoftBanku, uznali, że najlepszy będzie wyłącznie debiut w USA. Firma ma mieć jednak nadal siedzibę i produkcję na Wyspach. gsu