2023 rok będzie należał do Chin?

Analitycy Goldman Sachs prognozują, że indeks MSCI China może zyskać do końca grudnia nawet 24 proc. Sprzyjać będzie temu głównie ożywienie gospodarcze w Państwie Środka po zniesieniu restrykcji covidowych.

Publikacja: 20.02.2023 21:00

2023 rok będzie należał do Chin?

Foto: Kevin Lee/Bloomberg

Shanghai Composite, indeks giełdy w Szanghaju, wzrósł w poniedziałek o 2,1 proc. Szczególnie mocno zyskiwały akcje deweloperów, a rynek reagował m.in. na to, że Ludowy Bank Chin pozostawił roczną stopę procentową loan prime na poziomie 3,65 proc. Tymczasem analitycy Goldman Sachs prognozują, że chińskie akcje mogą w tym roku bardzo mocno rosnąć. Ich zdaniem indeks MSCI China może pójść w górę do końca roku o 24 proc.

Korzyści z ożywienia

– Wierzymy w to, że główny motyw na rynku akcji przejdzie od otwierania gospodarki po pandemii do ożywienia gospodarczego, a motorem potencjalnych zwyżek będzie stawać się wzrost zysków – prognozuje Kinger Lau, główny strateg ds. akcji chińskich w Goldman Sachs.

Analitycy Goldmana spodziewają się, że gospodarka chińska urośnie przez cały 2023 r. o 5,5 proc. (Tymczasem prognozy analityków dla chińskiego PKB na ten rok zebrane przez agencję Bloomberga wahają się od 4 do 6,2 proc.). Przewidują, że wzrost w drugim kwartale wyniesie aż 9 proc., a w trzecim 7 proc. Ich zdaniem, tak silne odbicie będzie szczególnie mocno odczuwalne w sektorach blisko związanych z popytem konsumenckim. Popyt ten może być wspierany przez nadmiarowe oszczędności chińskich gospodarstw domowych szacowane na prawie 440 mld USD.

Eksperci Goldman Sachs zwracają również uwagę na to, że fundusze hedgingowe znów wykazują duże zainteresowanie akcjami chińskimi. – Ich ekspozycja netto na Chiny, licząc w porównaniu z ekspozycją netto na globalne rynki akcji, wraca do poziomu bliskiego rekordu – zauważa Kinger Lau.

Czas dla byków

Na chińskich giełdach trwa już hossa. Zaczęła się pod koniec stycznia, w okolicach Nowego Roku Księżycowego. MSCI China zyskał od dołka z października do szczytu z 27 stycznia prawie 60 proc. Od 27 stycznia stracił jednak 8 proc. i niewiele mu brakuje do wejścia w korektę. W poniedziałek był on też o 16 proc. niżej niż przed rokiem. MSCI China to indeks, w którym dużo ważą spółki technologiczne i z tego powodu mocno tracił on w trakcie kampanii zaostrzania regulacji dla tego sektora. Tymczasem Shanghai Composite, w którym mocniej reprezentowane są duże spółki przemysłowe, wzrósł od październikowego dołka prawie 14 proc., ale do poziomu sprzed 12 miesięcy brakuje mu niemal 6 proc.

Dostęp do rynków akcji w Chinach kontynentalnych jest dla inwestorów zagranicznych ograniczony (możliwy głównie poprzez połączenia tradingowe pomiędzy giełdą w Hongkongu a parkietami w Szanghaju i w Shenzen), ale wielu inwestorów handluje akcjami spółek z ChRL notowanymi na giełdzie w Hongkongu. Hang Seng China Enterprises, indeks obejmujący te firmy, zyskał od dołka z października do szczytu ze stycznia 57 proc., a od tamtego momentu stracił 9 proc. W poniedziałek był on o 16 proc. niżej niż 12 miesięcy wcześniej.

Inwestorzy mają też możliwość lokowania pieniędzy w akcjach chińskich spółek notowanych na giełdach w USA. Według danych Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) na początku stycznia na parkietach NYSE, Nasdaq i NYSE American były obecne 262 spółki, a ich łączna kapitalizacja sięgała 1,03 bln USD. Wzrosła ona z 775,6 mld USD odnotowanych na koniec trzeciego kwartału, do czego przyczyniło się osiągnięcie porozumienia między regulatorami, oddalającego groźbę delistingu chińskich firm z giełd amerykańskich.

Gospodarka światowa
USA. Vibecesja, czyli gdy dane rozmijają się z nastrojami zwykłych ludzi
Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?