Zielona stal - nieunikniona przyszłość?

W związku z ograniczaniem emisji CO2 przez kraje Unii Europejskiej, zrywaniem globalnych łańcuchów dostaw i rosnącymi cenami energii, zielona stal traktowana do tej pory jako ciekawostka może w niedalekiej przyszłości stać się nowym standardem.

Publikacja: 30.08.2022 14:32

Zielona stal - nieunikniona przyszłość?

Foto: AdobeStock

MarketWatch

Macrotrends

Pandemia COVID-19 a następnie wojna w Ukrainie wstrząsnęły globalnymi łańcuchami dostaw, powodując turbulencje na wielu rynkach. Nie ominęło to także rynku stali, którego rola w gospodarce światowej rosła od początku XX w. dzięki mnogości zastosowań tego surowca w przemysłach budowlanych, elektrycznych czy motoryzacyjnych.

Średnia cena kontraktu na tonę stali w przedpandemicznej dekadzie oscylowała w okolicach 700 USD, lecz po wybuchu pandemii osiągnęła rekordowe 1950 USD w sierpniu 2021. Choć pod koniec 2021 r. ceny zaczęły się stabilizować, to wojna w Ukrainie stała się kolejnym pretekstem dla gwałtownych wzrostów. Obecnie ceny wróciły do poziomu 800 USD, jednak kontrakty futures sugerują ich przewidywany stabilny wzrost na przestrzeni 2023 r.

Te znaczące wahania wynikają w dużej mierze z koncentracji światowej produkcji stali – w 2021 r. wyniosła ona 1950 Mt, z czego ponad 70% pochodziło z rynków azjatyckich, a niemal 55% z samych Chin, co przyczyniło się do wysokiej wrażliwości cen na występujące problemy z łańcuchami dostaw.

Kolejnym ważnym czynnikiem są także ceny pozwoleń na emisję tony CO2. Produkcja stali przy wykorzystaniu obecnej technologii jest wysoce emisyjna i generuje nawet 1,8t dwutlenku węgla na tonę stali, odpowiadając za około 7% całkowitej światowej emisji. Jako że coraz więcej krajów dostrzega potrzebę zdecydowanego ograniczenia poziomu generowanych gazów cieplarnianych, przekłada się to na dodatkowy czynnik zwiększający koszty produkcji.

W krajach Unii Europejskiej już od 2005 r. funkcjonuje system pozwoleń na emisję tony CO2, jednak do niedawna jego wpływ na ceny stali był nieznaczny – aż do 2017 r. cena emisji tony dwutlenku węgla nie przekraczała 10 USD. W ciągu ostatnich kilku lat wzrosła ona jednak do poziomu 90 USD, zwiększając tym samym udział kosztów emisji CO2 w cenach stali z 2,5% do 18%.

W Chinach tożsamy do europejskiego system został wprowadzony w 2021 r., co gwarantuje dalszy wzrost światowych kosztów produkcji stali w związku z deklaracją Państwa Środka do osiągnięcia neutralności klimatycznej przed 2060 r.

Na to wszystko nakładają się także rosnące ceny energii będące skutkiem narastających napięć między Europą i Rosją wraz z Chinami. Uwidoczniły one strategiczny błąd, który popełniły w ostatnich dekadach kraje członkowskie UE, nadmiernie uzależniając swoje gospodarki od tanich surowców energetycznych importowanych ze wschodu.

W kontekście powyższych problemów interesującym zagadnieniem wydaje się być opracowana w 2021 r. przez szwedzki koncern Volvo Group technologia produkcji „zielonej” stali. Wykorzystuje ona energię elektryczną pochodzącą ze źródeł odnawialnych do wytworzenia czystego wodoru, zastępującego paliwa kopalne w procesie przerabiania granulatu żelaza i oczyszczania węgla. W pierwszej połowie 2022 r. firma wprowadziła już do sprzedaży pojazdy stworzone z powstałej w ten sposób zielonej stali.

Szacowane koszty produkcji zielonej stali z wykorzystaniem technologii wodorowej są wyższe o około 20-30% w porównaniu z konwencjonalnymi metodami, jednak jest to wartość przed uwzględnieniem cen emisji CO2. Jak zauważa Irina Gorbounova, dyrektorka ds. fuzji i przejęć w koncernie ArcelorMittal, oznacza to że przy cenach emisji dwutlenku węgla przekraczających 120 USD za tonę zielona stal stanie się wręcz tańsza do wyprodukowania niż jej tradycyjne odpowiedniki. Innym sposobem na zwiększanie rentowności tej metody produkcji może stać się oczywiście postęp techniczny wynikający z działalności badawczo-rozwojowej, obniżający koszty pozyskania wodoru z energii elektrycznej.

Niższe koszty pozyskania wodoru z wykorzystaniem energii elektrycznej mogą również wynikać z rozwoju odnawialnych źródeł energii w Europie. Jest to wyjątkowo obiecujący kierunek działań, biorąc pod uwagę ustalenia z marcowej Deklaracji Wersalskiej, według której „tematy, które są zasadniczo tematami narodowymi – energetyka, obrona, gospodarka – będą od tej pory traktowane w sposób strategiczny, jako elementy suwerenności Europy”.

Zielona stal może więc stać się odpowiedzią na wiele problemów, z którymi boryka się światowy rynek stali. Zastosowanie czystej technologii produkcji wspomoże rozwój sektora OZE w Unii Europejskiej, zmniejszy wahania cen stali w związku z możliwością przeniesienia części jej produkcji z krajów azjatyckich z powrotem do Europy, a także przysłuży się ochronie klimatu poprzez ograniczanie emisji CO2. Jest to kolejny przykład działania przyjaznego zarówno dla biznesu, jak i planety - niewykluczone zatem, że w nadchodzących latach stanie się nowym standardem.

Autor jest finalistą konkursu CFA Society Poland Ethics Challenge

Gospodarka światowa
Wzrost PKB Chin silniejszy niż prognozowano. Ożywienie gospodarcze pozostaje kruche
Gospodarka światowa
Inwestorzy liczą na to, że konflikt się już nie zaostrzy
Gospodarka światowa
Iran nie wstrząsnął giełdami. Piłka jest po stronie Izraela
Gospodarka światowa
Rynki nie wystraszyły się irańskim atakiem na Izrael
Gospodarka światowa
Rynek IPO budzi się z letargu
Gospodarka światowa
Jak mocno Izrael i świat tracą gospodarczo na wojnie w Strefie Gazy?