Konsumpcja prywatna, odpowiadająca za połowę japońskiego PKB, niewiele się zmieniła w porównaniu z czwartym kwartałem. Analitycy średnio prognozowali jej spadek o 0,5 proc. PKB nie pomogły jednak wyniki handlu zagranicznego. Import wzrósł o 3,4 proc., a eksport tylko o 1,1 proc. Handel zagraniczny ściął 0,4 pkt proc. ze zmiany PKB.

- Gospodarka wróci do wzrostu w nadchodzących kwartałach, ale nie będzie to dramatyczne odbicie. Otwiera to więc możliwość do wzrostu wydatków budżetowych. Lockdown w Chinach oraz podwyżki stóp procentowych w USA a także wojna na Ukrainie ciążą na popycie zewnętrznym – twierdzi Hiroshi Shiraishi, ekonomista BNP Paribas Securities.