Grecja wciąż mocno straszy finansistów

Ankieta przeprowadzona przez agencję Bloomberga wskazuje, że nastroje światowych inwestorów są fatalne

Publikacja: 10.06.2010 08:55

Grecja wciąż mocno straszy finansistów

Foto: GG Parkiet

Przyjęcie przez Unię Europejską pakietu stabilizacyjnego dla strefy euro (wartego 750 mld euro) nie rozwiało obaw dotyczących stanu finansów Grecji. Aż 73 proc. inwestorów z całego świata, biorących udział w kwartalnym sondażu agencji Bloomberga, uważa bankructwo Grecji za prawdopodobne. Ponad 40 proc. wskazuje, że Grecja może opuścić strefę euro. Tylko 23 proc. uważa, że unijny pakiet stabilizacyjny wystarczy, by zachować jedność strefy euro oraz zapobiec bankructwu eurolandu.

[srodtytul]Strach głównym doradcą[/srodtytul]

Pesymizm jest widoczny nie tylko w sondażach, ale również na rynkach. Obawy inwestorów przed bankructwem Grecji ilustrują zmiany kosztów CDS, czyli instrumentów finansowych zabezpieczających przed niewypłacalnością dłużnika. Im jest on wyższy, tym większe ryzyko bankructwa.

Koszt CDS greckich obligacji pięcioletnich spadł wprawdzie w środę z 821,5 pb do 780,3 pb, ale jest on bliski poziomowi z początku maja, gdy rosły obawy przed bankructwem Grecji. Choć znacząco zmniejszył się on po ogłoszeniu pakietu pomocowego dla strefy euro, od połowy maja stopniowo rośnie.

Obawy inwestorów nie dotyczą tylko Grecji. 35 proc. ankietowanych przez Bloomberga nie wyklucza bankructwa Portugalii. Blisko 25 proc. uważa za prawdopodobne, że splajtuje Hiszpania. 15 proc. wskazuje, że kraj ten może porzucić unijną walutę, a 20 proc. nie wyklucza, że zrobi to Portugalia.

– Obecny kryzys może być poważnym krokiem w kierunku rozpadu strefy euro – uważa William Aston-Reese, wiceszef działu sprzedaży na rynku akcji w nowojorskim Tradition Asiel Securities.Kiepskie nastroje inwestorów doprowadziły w tym roku do poważnej deprecjacji euro. Obecnie 60 proc. ankietowanych spodziewa się, że unijna waluta w ciągu trzech najbliższych miesięcy jeszcze osłabi się wobec dolara.

Kryzys w strefie euro nadwyrężył jednak nie tylko wspólną europejską walutę. Poważnie nadszarpnięty został również autorytet Jeana-Claude’a Tricheta, szefa Europejskiego Banku Centralnego. W styczniu 60 proc. inwestorów wystawiało mu pozytywną ocenę, a 27 proc. negatywną. Teraz jest to odpowiednio 41 proc. oraz 48 proc. Tymczasem ponad dwie trzecie ankietowanych dobrze ocenia pracę szefa Fedu Bena Bernankego.

[srodtytul]Węgierska nauczka[/srodtytul]

O wciąż kiepskich nastrojach wśród finansistów świadczy również zeszłotygodniowa panika na rynkach związana z problemami fiskalnymi Węgier. Nastroje inwestorów wobec Węgier i naszego regionu mogą się znowu pogorszyć.

Analitycy Commerzbanku spodziewają się, że Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy mogą odrzucić plan naprawy finansów publicznych Węgier przedstawiony we wtorek przez premiera Victora Orbana. Agencja Fitch wskazuje natomiast, że węgierski rząd powinien przedstawić dokładniejszy plan.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?