– Dodanie dolarów australijskich jest obecnie przedmiotem dyskusji. Są za i przeciw. O dodaniu dolarów kanadyjskich zdecydowaliśmy już, ale nie dokonaliśmy na tej walucie jeszcze żadnych operacji – powiedział w wywiadzie dla agencji Bloomberga wiceprezes centralnego banku Rosji Aleksiej Uljukajew. Na koniec ub.r. USD stanowiły 47 proc. rosyjskich rezerw dewizowych, euro 41 proc., brytyjskie funty 10 proc. i jeny 2 proc. Głównym argumentem za zmianą tej struktury jest nadmierna zmienność kursów zarówno dolara, jak i euro.

Prezydent Miedwiediew już w ub. r. zwracał uwagę na konieczność zmniejszenia udziału USD w rosyjskich rezerwach, gdy kurs amerykańskiej waluty w stosunku do euro spadł o 34 proc. w ciągu 2,5 roku. Na początku czerwca za euro płacono jedynie 1,1877 USD, najmniej od czterech lat, co oznacza spadek o 22 proc. od 25 listopada.

Dolary Kanady i Australii od roku się umacniają. Kurs kanadyjskiego wzrósł do dolara o 10 proc. i do euro o 23 proc., a australijskiego odpowiednio o 8,6 i o 21 proc. Obie te waluty mają jednak zbyt małą płynność, by odegrać istotną rolę w zagranicznych rezerwach.