Chiny już nie będą fabryką świata?

Silny wzrost robotniczych płac oraz aprecjacja juana mogą uderzyć w konkurencyjność chińskiego eksportu

Publikacja: 21.06.2010 08:30

Gospodarka Chin szybko się rozwija, m.in. dzięki eksportowi tanich, produkowanych niskim kosztem tow

Gospodarka Chin szybko się rozwija, m.in. dzięki eksportowi tanich, produkowanych niskim kosztem towarów. Władze chcą jednak, by kraj stał się liczącym eksporterem bardziej zaawansowanych technicznie produktów.

Foto: Bloomberg

Chińskie fabryki, w tym również zakłady należące do wielkich zagranicznych koncernów, podnoszą płace robotników nawet o 7o proc. Zostały one do tego zmuszone przez falę strajków, która dotknęła m.in. zakłady Toyoty, Hondy oraz Foxconnu, jednego z największych na świecie producentów elektroniki (protesty w Foxconnie poprzedzała seria samobójstw pracowników).

W ślad za pracodawcami idą władze lokalne i podnoszą płace minimalne. Rosną również inne koszty produkcji – ceny energii, wody, gazu, opłaty gruntowe. Rząd zaostrza prawo pracy i normy ekologiczne. Wielu przedsiębiorców obawia się, że ucierpią przez to ich interesy oraz status Chin jako największego światowego eksportera.

[srodtytul]Tanio było wczoraj[/srodtytul]

– Jesteśmy zaniepokojeni rosnącymi kosztami oraz tym, jak bardzo zaszkodzą one eksporterom – skarży się Jimmy Kwok, dyrektor zarządzający w działającej w Szenzen spółce Rambo Chemicals.Malejącą przewagę konkurencyjną Chin dostrzegają również analitycy. Podkreślają oni, że na niekorzyść kraju działa obecnie niż demograficzny.

„Napływ siły roboczej maleje, a koszty pracy rosną, co oznacza, że zanika czynnik, który zrobił z Chin kontynentalnych fabrykę świata. To oznacza również, że pogarsza się środowisko operacyjne dla przemysłu przetwórczego, zdominowanego przez spółki korzystające z inwestycji zagranicznych. Niektóre z tych firm, by zmniejszyć koszty, zaczną produkować w głębi Chin, inne przeniosą produkcję do innych krajów rozwijających się” – napisała Joanne Yim, główna ekonomistka Hang Seng Banku.

Wzrost kosztów produkcji to również efekt polityki władz. Prezydent Hu Jintao wielokrotnie przecież zapowiadał, że państwo będzie przykładać większą wagę do „dystrybucji dochodów” niż do „produkcji za każdą cenę”. Władze w Pekinie chcą w ten sposób stymulować popyt wewnętrzny i stopniowo uniezależniać gospodarkę od eksportu tanich produktów.

Uderzyć w chińskich eksporterów może również ewentualna aprecjacja juana. Kurs tej waluty jest od połowy 2008 r. sztucznie utrzymywany na poziomie uważanym (np. przez USA) za zaniżony. Zdaniem amerykańskich władz Chiny nieuczciwie w ten sposób konkurują na rynkach eksportowych z resztą świata. Waszyngton naciska więc na Pekin, by dokonał aprecjacji. W sobotę bank centralny Chin poinformował, że jest zgoda na uelastycznienie kursu juana, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi. – Przez dłuższy czas Chiny były główną kotwicą światowej dezinflacji. Dawały spółkom możliwość taniej produkcji, co przekładało się na niższe ceny w innych krajach. Teraz mamy początek końca tej epoki – twierdzi Dong Tao, ekonomista z Credit Suisse.

[srodtytul]Praca za miskę ryżu[/srodtytul]

Analitycy wskazują jednak, że wzrost płac w Chinach nie doprowadzi do gwałtownego załamania tamtejszego eksportu, choć może w niego uderzyć. Według wyliczeń Jung Ma, głównej ekonomistki ds. Chin w Deutsche Banku, tegoroczne podwyżki płacy minimalnej doprowadzą do zmniejszenia tempa wzrostu eksportu jedynie o 0,6 pkt proc. (w maju wzrósł on 48,5 proc. w skali rocznej). Eksport stanowił w 2008 r. 37 proc. PKB Chin.

Tao Wang, ekonomista ds. Chin w UBS, spodziewa się w tym roku wzrostu płac w Państwie Środka o 15 – 20 proc. Jak na europejskie warunki to bardzo dużo. Jak na Chiny już nie. – Każdego roku ostatniej dekady płace w chińskich miastach rosły o co najmniej 15 proc. – mówi Nicholas Lardy, ekonomista z Peterson Institute for International Economics.

Ten wzrost nie był trudny do osiągnięcia, gdyż np. średnia płaca w południowych Chinach to równowartość 75 centów USA za godzinę. Płace stanowią w Chinach około 5 proc. kosztów produkcji. Tymczasem chińska gospodarka wciąż bardzo dynamicznie się rozwija. Wzrost PKB wyniósł w I kw. 11,9 proc. Nie powinno więc dziwić, że płace rosną.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym