Arabski fundusz objął 4,99 proc. udziałów UniCredit. Więcej, 5,1 proc., ma tylko włoski bank inwestycyjny Mediobanca, ale akcje te mają ograniczenia co do głosu. – Postrzegamy (zakup dokonany przez Aabar – red.) jako wyraz wiary w naszą firmę i jej strategię – skomentował transakcję Dieter Rampl, szef rady nadzorczej UniCredit.
Ewentualne zwiększenie inwestycji w UniCredit przez Aabar będzie trudne, ponieważ przekroczenie progu 5 proc. udziałów w każdym banku z Italii wymaga zgody tamtejszego banku centralnego, a zakupy dokonywane przez fundusze z Bliskiego Wschodu nie zawsze są dobrze postrzegane pod względem politycznym.
Aabar Investments rozpoczął działalność w 2005 r. jako niewielka firma energetyczna, ale na początku 2008 r. sprzedał kluczowe aktywa i został przejęty przez państwową spółkę International Petroleum Investment Company. Pierwszej znaczącej inwestycji zagranicznej arabski fundusz dokonał w marcu 2009 r., kiedy za blisko 2 mld euro przejął 9,1 proc. udziałów Daimlera. Kupił też 32 proc. udziałów w Virgin Galactic, spółce Richarda Bransona planującej loty galaktyczne, za 280 mln USD. W marcu aktywa Aabar wynosiły 10 mld USD.
Giełda w Mediolanie nie zareagowała na arabską inwestycję w UniCredit – za akcje banku płacono wczoraj tyle, ile w środę. O 1 proc. zdrożały one natomiast w Warszawie, gdzie UniCredit też jest notowany.