Goldman Sachs wyznaje dawne winy

Gigant z Wall Street zataił 5 mld USD strat poniesionych na inwestycjach i pożyczkach dla własnych funduszy w 2008 r.

Aktualizacja: 27.02.2017 04:54 Publikacja: 15.01.2011 01:29

Lloyd Blankfein, prezes Goldman Sachs

Lloyd Blankfein, prezes Goldman Sachs

Foto: Bloomberg

[[email protected]][email protected][/mail]

Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs zataił w 2008 r. 5 mld USD strat poniesionych na inwestycjach na rynkach długu i akcji – donosi dziennik „Financial Times”. Dane te zostały ujawnione dopiero teraz, po tym jak bank zmienił pod naciskiem klientów swoje zasady sprawozdawczości. Wcześniej w jego oficjalnych sprawozdaniach straty z tej kategorii wynosiły 8,5 mld USD, zamiast 13,5 mld USD.

[srodtytul]Rozmyte fundusze[/srodtytul]

Różnica w sprawozdaniach to skutek tego, że Goldman Sachs nie uwzględniał w nich wcześniej strat poniesionych na inwestycjach i pożyczkach udzielanych kontrolowanym przez siebie funduszom. Bank ten, podobnie jak konkurenci, nie ujawniał pełnych danych o stratach i przychodach poniesionych w ramach działalności prowadzonej ze środków własnych. W jego starych sprawozdaniach trudno było również odróżnić inwestycje na własny rachunek od inwestycji prowadzonych na zlecenie klientów.

Mimo to ogólne wyniki finansowe banku za 2008 r. nie ulegają zmianie. Goldman wypracował wówczas  1,56 mld USD zysku netto.

Ani Goldman Sachs, ani amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), czyli regulator rynku, nie skomentowały tych rewelacji. Goldman był już wielokrotnie oskarżany o prowadzenie mało przejrzystej działalności na rynkach. Paradoksalnie jednak przyznanie się przez ten bank do ukrywania strat jest wsparciem dla jego stanowiska, że nie odniósł on żadnych ukrytych korzyści z kryzysu finansowego, ale wręcz przeciwnie: poniósł na nim straty.

– Goldman Sachs dał dobry przykład, ujawniając straty poniesione w 2008 r. Ale to rodzi pytania, dlaczego zarząd banku nie podzielił się tymi informacjami wcześniej, oraz co SEC zamierza zrobić w tej sprawie. Przecież, by doszło do takiej różnicy w sprawozdaniach, zarząd Goldmana musiałby być ślepy – wskazuje Lynn Turner, były główny księgowy SEC. Jego zdaniem działania Goldmana mogą ośmielić inne banki do poprawy standardów sprawozdawczości.

[srodtytul]Pokłosie skandalu[/srodtytul]

Nowe zasady sprawozdawczości zostały wprowadzone w Goldmanie w wyniku działania specjalnego komitetu standardów biznesowych powołanego w maju zeszłego roku z inicjatywy prezesa banku Lloyda Blankfeina. Komitet przygotował szczegółowy plan poprawy funkcjonowania banku, tak by w większym stopniu jego działania uwzględniały interesy klientów.

Powołanie komitetu było reakcją na oskarżenia SEC, że pracownicy Goldmana wprowadzali w błąd swoich klientów co do zasad działania skomplikowanych instrumentów finansowych. W lipcu bank poszedł z SEC na ugodę w tej sprawie, w ramach której zapłacił 550 mln USD.

Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności
Gospodarka światowa
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp?
Gospodarka światowa
Dobry pierwszy kwartał niemieckiego przemysłu
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka światowa
Zaskakujący wzrost chińskiego eksportu
Gospodarka światowa
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową