Szef specjalnej komisji nie wyklucza podziału banków

Brytyjscy bankowcy w wielkim napięciu oczekiwali sobotniego wystąpienia Johna Vickersa, szefa niezależnej komisji bankowej w London Business School.

Aktualizacja: 27.02.2017 03:59 Publikacja: 24.01.2011 02:38

Obawiano się w szczególności, że zdecydowanie opowie się on za podziałem dużych banków i wydzieleniem z ich struktur pionów zajmujących się bankowością inwestycyjną.

Vickers, były główny ekonomista Banku Anglii, powiedział, że komisja, której przewodniczy, wciąż analizuje poziom konkurencyjności w brytyjskim systemie bankowym.

Nie opowiedział się wprost za koniecznością rozdzielenia bankowości detalicznej i inwestycyjnej, ale ujawnił, że jest to jedna z rozważanych opcji. Uważa on, że banki uniwersalne muszą zostać poddane testowi, który wykaże, czy bankowość detaliczna będzie bezpieczniejsza, jeśli będzie funkcjonować równolegle do bankowości inwestycyjnej, czy też nie. Bank detaliczny w ramach banku uniwersalnego powinien mieć własną strukturę oddzieloną od reszty biznesu. Vickers uważa, że posiadacze obligacji uprzywilejowanych powinni wziąć na siebie większą część ryzyka poniesienia strat w przypadku bankructwa banku. Ryzyko krachu ma ponosić rynek, a nie podatnik, banki zaś powinny pokazać, w jaki sposób będzie się odbywała upadłość. Piony inwestycyjne, zdaniem szefa niezależnej komisji, muszą ponosić rzeczywiste koszty kapitału.

Vickers nie posunął się jeszcze tak daleko jak Mervyn King, prezes Banku Anglii, który zdecydowanie opowiedział się za rozwodem bankowości detalicznej i inwestycyjnej, ale ma jeszcze na to czas. Jego komisja wstępny raport przedstawi rządowi w kwietniu, a końcowy we wrześniu.

Wystąpienie Vickersa natychmiast skomentował George Osborne, minister finansów. Poparł szefa niezależnej komisji. Według niego,  z punktu widzenia podatnika najgorszą opcją jest utrzymanie obecnego stanu. – Jestem zadowolony, że John Vickers postawił dzisiaj trudne pytania, w jaki sposób mamy chronić podatników przed konsekwencjami bankructwa banku – powiedział Osborne.

Niezależna komisja bankowa została powołana z inicjatywy rządu w czerwcu ubiegłego roku. Obok Vickersa zasiadają w niej Bill Winters, były szef JP Morgana, Martin Taylor, który kierował brytyjskim bankiem Barclays, Clare Spottiswoode, była szefowa regulatora rynku gazowego, oraz Martin Wolf, komentator dziennika „Financial Times”.

Wicepremier Nick Clegg powiedział w niedzielę, że są poważne powody, aby rozdzielić bankowość detaliczną od bardziej ryzykownej inwestycyjnej. Dzięki temu, jego zdaniem, brytyjska gospodarka nie będzie obciążona zobowiązaniami banków.

W tym tygodniu niezależna komisja ma ogłosić, jakie stanowisko przedstawiły jej banki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ich zdaniem poziom konkurencyjności w brytyjskiej bankowości detalicznej jest taki sam jak w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Kraje te podczas publicznej debaty często wskazywano jako pozytywne przykłady.

Jednym z problemów na Wyspach są zbyt długie procedury zmiany banku przez klientów. Nieujawniony z nazwy bank proponuje komisji, aby natychmiastowe przeniesienie rachunku stało się możliwe za dwa lata.

Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym
Gospodarka światowa
Kartele, czyli rak, który pasożytuje na gospodarce Meksyku