nowy organ nadzoru finansowego w Unii Europejskiej, może podjąć działania skłaniające państwa Europy Środkowo-Wschodniej do zacieśnienia regulacji dotyczących pożyczek walutowych.

– Ten problem znajduje się na szczycie listy priorytetów ESRB. Działania Rady pomogą go rozwiązać, gdyż nie zostawią wątpliwości, że jest on problemem systemowym dla całego regionu – twierdzi Piroska Nagy, dyrektor w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.

ESRB została powołana, by identyfikować wszelkie systemowe zagrożenia dla europejskiego systemu finansowego. Na jej czele stoi prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean –Claude Trichet. Członkiem Rady jest prezes NBP Marek Belka.

– Kredyty walutowe są dobrym przykładem na to, jakimi problemami będzie zajmować się ESRB – twierdzi Harald Ettl, szef austriackiego nadzoru finansowego FMA, członek Rady Ogólnej ESRB.

Do niedawna mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej masowo zaciągali kredyty denominowane w walutach obcych. Gdy jednak wybuchł kryzys, a waluty państw naszego regionu zaczęły tracić, nadmierna akcja kredytowa uderzyła w stabilność kilku środkowoeuropejskich gospodarek, m.in. Węgier i Rumunii. Na koniec 2009 r., według danych Raiffeisen Research, kredyty walutowe wynosiły  61,5 proc. portfela kredytowego banków na Węgrzech. W  Polsce było to 33,2 proc.