Rosyjskie spółki mogą przeprowadzić w tym roku oferty publiczne warte łącznie najwięcej od 2007 r. Wówczas firmy zebrały z giełdy (zarówno w ramach IPO, jak i ofert wtórnych) rekordowe 36 mld USD. Analitycy Renaissance Capital spodziewają się, że tegoroczne oferty sięgną 30 mld USD. Prognozy państwowego banku VTB?(Wniesztorgbanku) mówią natomiast o 28 mld USD. W 2010 r. oferty rosyjskich spółek wyniosły zaledwie 6,3 mld USD.
[srodtytul]Prywatyzacja katalizatorem[/srodtytul]
Przyczyną tak gwałtownego ożywienia na rynku ofert publicznych będzie, zdaniem analityków, m.in. rządowy program prywatyzacji wart 34 mld USD. Renaissance Capital spodziewa się więc, że rosyjski skarb państwa zbierze w tym roku z giełdy, w wyniku sprzedaży pakietów akcji prywatyzowanych spółek, 10 mld USD. 20 mld USD zostanie natomiast zebranych przez prywatne spółki w ramach IPO i ofert wtórnych. Wiele firm będzie przyspieszało oferty z obawy, że później rynek będzie zatłoczony z powodu rządowych prywatyzacji.
Do przeprowadzania ofert skłaniał będzie jednak również duży popyt na rosyjskie aktywa związany z wysokimi cenami ropy naftowej.
– Wartość ofert może powrócić do poziomu sprzed kryzysu i pozostać takimi tak długo, jak ceny ropy i metali będą wysokie, co zwiększa apetyt inwestorów na aktywa z Rosji, największego na świecie eksportera surowców energetycznych – wskazuje Arie Krawczin, szef działu rosyjskiego rynku akcji w Renaissance Capital.