Spółki zwiększały produkcję, by zaspokoić rosnący popyt.

Sprzedaż za granicę wzrosła o 3,6 proc. w porównaniu z grudniem, gdy spadła o 0,2 proc. – poinformował unijny urząd statystyczny w Luksemburgu. Import był w styczniu o 5,3 proc. większy niż w poprzednim miesiącu, kiedy spadł o 0,9 proc. Po uwzględnieniu czynników sezonowych deficyt handlowy wzrósł do 3,3 mld euro z 1,1 mld euro.

Eksporterzy ze strefy euro wykorzystali do zwiększenia sprzedaży rosnący popyt na szybko rozwijających się rynkach, jak Chiny i Brazylia. W samej strefie trwa bowiem walka o redukcję deficytów budżetowych i trudno o większe zakupy. Duży popyt zewnętrzny był też źródłem przyspieszonego wzrostu produkcji przemysłowej w strefie euro w lutym. BMW, największy na świecie producent luksusowych samochodów, zapowiedział w miniony wtorek uzyskanie w tym roku większych przychodów niż w rekordowym pod tym względem roku ubiegłym.

W całym 2010 r. eksport strefy euro do Stanów Zjednoczonych był o 19 proc. większy niż rok wcześniej. Eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł o 12 proc., do Chin o 38 proc., a do Rosji o 28 proc. Do Japonii eksporterzy ze strefy euro sprzedali w ubiegłym roku o jedną piątą więcej towarów.

– Na razie trudno jest precyzyjnie określić wpływ japońskiego kataklizmu na rozwój gospodarczy. Wiadomo jedynie, że im bardziej spowolni on rozwój światowego handlu, tym dotkliwiej odczuje to strefa euro – uważa Ken Wattret, główny ekonomista z BNP Paribas.