– Obecnie portfel powinien się charakteryzować nie tylko różnorodnością klas aktywów, ale też zróżnicowaniem geograficznym – komentuje Greg Johnson, prezes Franklin Templeton Investments.

60 proc. respondentów twierdzi, że ich krajowe rynki akcji zakończą ten rok na plusie. Jednocześnie jedna trzecia ankietowanych uważa, że ich rynki będą radziły sobie lepiej na tle reszty świata. Największymi optymistami są inwestorzy z Azji, natomiast Europejczycy to najwięksi pesymiści.

Badanie wykazało wyraźne różnice zdań między respondentami z różnych regionów świata co do tego, które rynki dadzą więcej zarobić w najbliższych latach: wschodzące czy rozwinięte. 86 proc. ankietowanych z Azji i 61 proc. z Ameryki Łacińskiej opowiada się za tymi pierwszymi. Europejczycy są niemal równo podzieleni (53 proc. wskazuje na rynki wschodzące). Z kolei w USA i Kanadzie zaledwie 37 proc. inwestorów spodziewa się lepszych wyników rynków wschodzących. Za region o największym potencjale najczęściej uznawana jest Azja, zarówno jeśli chodzi o rynek akcji, jak i obligacji.

W ramach badania przepytano ponad 13 tys. osób z 12 krajów z różnych kontynentów.