Prezes oświadczył, że decyzja o podwyżce została podjęta jednomyślnie, a więc opowiedzieli się za nią wszyscy członkowie Rady Europejskiego Banku Centralnego.
Dziś swoją decyzję podjął też Bank Anglii, pozostawiając stopy procentowe bez zmian, zgodnie z prognozami analityków. Benchmarkowa stopa procentowa wynosi nadal 0,50 proc.Analitycy spodziewali się takiej decyzji banku. Bank podtrzymał plan zakupu aktywów w wysokości 200 mld funtów, zgodnie z prognozą rynku.
[srodtytul]Droższe kredyty w euro[/srodtytul]
Stawka EURIBOR 3M, która jest najpopularniejszym wskaźnikiem służącym do ustalania oprocentowania kredytów hipotecznych w euro, od prawie roku jest w trendzie wzrostowym. Od początku marca, po zapowiedzi Tricheta o możliwej podwyżce stóp, EURIBOR zyskał 17 punktów bazowych, od dołka sprzed dokładnie roku wzrost ten wyniósł ponad 63 punkty, a wszystko to przy niezmienionych stopach procentowych.
To oznacza, że w najbliższym czasie klienci zadłużeni w euro mogą spodziewać się od banków komunikatu o wzroście oprocentowania pożyczek. Pocieszające jest jednak to, że w wielu instytucjach uaktualnianie oprocentowania następuje na koniec kwartału, czyli kredytobiorcy poczują to w portfelach w lipcu. Ze względu na to, że częściowo wzrost stóp został już przez rynek zdyskontowany, trudno powiedzieć, jak zmieni się stawka EURIBOR. Gdyby wzrosła o 25 punktów bazowych, o tyle co stopy procentowe, kredytobiorcy musieliby liczyć się ze wzrostem raty mniej więcej o 15-16 zł na każde 100 tys. zł kredytu. Dokładna zmiana zależy od marży kredytu, spreadów oraz kursu euro, po jakim zaciągnięto kredyt.
Gdyby do obliczeń wziąć przykładowy kredyt na kwotę 300 tys. zł zaciągnięty w kwietniu 2008 roku (euro kosztowało wówczas ok. 3,39 zł) na 30 lat, to dla takiej pożyczki wzrost miesięcznej raty wyniesie 47 złotych. Nie należy jednak zapominać, że wpływ na wysokość raty mają też wahania kursów walut. Wzrost kursu euro o 3 gr. przekłada się na wzrost wysokości raty w/w kredytu o ok. 12 złotych.