Rynki tracą wiarę w unijny szczyt

EBC poluzuje dzisiaj zapewne ponownie politykę pieniężną. Ale inwestorzy nie wierzą już w moc jego działań

Aktualizacja: 24.02.2017 02:06 Publikacja: 08.12.2011 00:47

Francuski prezydent Nicolas Sarkozy fot. bloomberg

Francuski prezydent Nicolas Sarkozy fot. bloomberg

Foto: GG Parkiet

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel nie opuszczą stołu obrad na zaczynającym się dzisiaj szczycie UE, dopóki nie dojdzie tam do ważkiego porozumienia w sprawie ratowania strefy euro – oświadczył wczoraj francuski minister finansów Francois Baroin po rozmowach z amerykańskim sekretarzem skarbu Timothym Geithnerem. Ten ostatni także wyraził przekonanie, że wysiłki Francji i Niemiec na rzecz wzmocnienia Europy przyniosą pożądane skutki.

Ale inwestorzy coraz bardziej sceptycznie podchodzą do takich zapewnień, choć jeszcze w poniedziałek na rynkach pokładano w unijnym szczycie?spore nadzieje. Wczoraj jednak paneuropejski indeks Stoxx 600 zniżkował drugi dzień z rzędu, tracąc nawet 1,1?proc. Euro osłabiło się zaś wobec dolara o 0,4 proc. Na domiar złego po kilku dniach spadku rosnąć?zaczęła rentowność (porusza się odwrotnie do cen) obligacji skarbowych zadłużonych państw eurolandu, zwłaszcza Włoch.

– Nie ma mowy o tym, żeby szczyt UE dał początek trwałemu trendowi na rynkach kapitałowych. Nawet zakładając, że EBC zacznie aktywniej skupować włoskie obligacje – powiedział „Parkietowi" Nicholas Spiro, dyrektor zarządzający firmy analitycznej Spiro Sovereign Strategy.

Banki uzależnione od pomocy

Nastrojów na giełdach nie były w stanie poprawić sygnały, że na dzisiejszym posiedzeniu Europejski Bank Centralny ogłosi nowe pomysły na złagodzenie napięć w sektorze bankowym i zwiększenie podaży kredytu. O tym, że frankfurcka instytucja po raz drugi z rzędu obniży główną stopę procentową (z 1,25 do 1 proc.), ekonomiści są przekonani już od dawna. Wczoraj jednak Agencja Bloomberga podała, powołując się na anonimowych informatorów, że EBC jest gotów także na złagodzenie zasad dotyczących jakości aktywów przyjmowanych od banków komercyjnych jako zastaw pożyczek, a także wydłużenie okresu, na jaki tych pożyczek udziela (dziś to maksymalnie rok).

Ale rosnące uzależnienie banków komercyjnych od pieniędzy z EBC inwestorów wcale nie uspokaja. Wczoraj analitycy jako jedną z przyczyn przeceny akcji wymieniali dane, że 34 europejskie instytucje finansowe pożyczyły z EBC na wczorajszej aukcji łącznie 50,7 mld USD, w porównaniu z 0,4 mld USD miesiąc temu.

Nie pomogą ani EFSF, ani EBC

Według Jonathana Loynesa, ekonomisty z Capital Economics, zaczynający się dzisiaj?szczyt unijnych liderów powodował do niedawna zwyżki?na giełdach, bo inwestorzy mieli nadzieję, że zapadną na nim decyzje w sprawie zwiększenia dyscypliny fiskalnej w strefie euro, a to otworzy drzwi do ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej przez EBC (skupu obligacji za dodrukowane pieniądze). Inną przyczyną optymizmu była zapowiedź, że uczestnictwo sektora prywatnego w restrukturyzacji greckiego długu to wyjątek.

Wczoraj te nadzieje legły w gruzach. Sondaż Agencji Bloomberga pokazał, że analitycy i inwestorzy nie wierzą, aby dodruk pieniądza przez EBC był w stanie zażegnać kryzys fiskalny w strefie euro. Remedium nie jest według nich także zwiększenie siły nabywczej Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF). Z kolei Berlin dał do zrozumienia, że zaangażowanie MFW w pomoc zadłużonym państwom strefy?euro wymusi partycypację inwestorów w ewentualnej restrukturyzacji zadłużenia państw eurolandu.

[email protected]

PwC – 4 scenariusze dla strefy euro

W strefie euro możliwe są cztery scenariusze rozwoju sytuacji gospodarczej: ekspansja monetarna dzięki zastrzykowi środków z Europejskiego Banku Centralnego, kontrolowane bankructwa najbardziej zadłużonych krajów, opuszczenie strefy euro przez Grecję oraz utworzenie nowego bloku walutowego – wynika z raportu firmy doradczej PwC. Oto cztery potencjalne scenariusze dla strefy euro:

• Ekspansja monetarna: EBC otrzyma zielone światło

dla zasilenia zagrożonych krajów znacznymi środkami, a stopy procentowe zostaną utrzymane na niskim poziomie. Z jednej strony, pozwoli to uniknąć recesji. Z drugiej zaś nastąpi wzrost inflacji znacznie powyżej docelowego poziomu 2 proc., a waluta europejska ulegnie deprecjacji.

• Kontrolowane bankructwa: Dla najbardziej zadłużonych krajów zostanie uzgodniony program kontrolowanych bankructw. Spowoduje to spiralę zadłużenia i przeciągającą się recesję. Będzie ona trwać  dwa –  trzy lata, w wyniku czego PKB w strefie euro spadnie nawet o ok. 5 proc.

• Opuszczenie strefy euro przez Grecję: Grecja będzie zmuszona wystąpić ze strefy?euro, co spowoduje gwałtowne pogorszenie sytuacji gospodarczej w kraju, szybką deprecjację jej nowej waluty oraz nagły skok inflacji. Strefa euro będzie usiłowała ochronić swoją walutę, wprowadzając twardą dyscyplinę fiskalną w celu przywrócenia zaufania inwestorów. Mimo to nie uda się uniknąć recesji, która może trwać do dwóch lat.

• Nowy blok walutowy: uznanie przez tandem francusko-niemiecki, że strefa euro w obecnym kształcie jest nietrwała, utoruje drogę do utworzenia nowego, mniejszego i ściślej regulowanego bloku walutowego. Po „nowym euro" spodziewano by się silnej aprecjacji oraz korzyści z gwałtownego wzrostu popytu krajowego. Kraje wykluczone z bloku doświadczyłyby ostrego spadku wartości walut i poważnego regresu gospodarczego.

Wyspy odczują krach eurostrefy

Rozpad strefy euro miałby bardzo poważne skutki dla gospodarki brytyjskiej. Bezrobocie przekroczyłoby 4?mln, ostro poszedłby w górę kurs funta, zagrożony byłby los największych banków – ostrzega bank ING.

W ub.r. obroty ze strefą euro stanowiły 47 proc. brytyjskiego eksportu i jedną trzecią importu. Na Grecję przypada jedynie 0,5 proc. eksportu, ale gdyby tylko ten kraj opuścił strefę euro, to eksport spadłby o ponad 10 proc., przede wszystkim w wyniku przewidywanego w takiej sytuacji umocnienia kursu funta do euro o 25 proc.

W razie rozpadu strefy euro rejon ten pogrążyłby się w dwucyfrowej recesji, co dla Wielkiej Brytanii oznaczałoby spadek eksportu o 25 proc. Handel załamałby się też dlatego, że kurs funta umocniłby się w stosunku do niemieckiej marki o 25 proc., do francuskiego franka o 65?proc., a do hiszpańskiego peso aż o 115 proc. Bardzo ucierpiałby też brytyjski sektor finansowy. Jego zaangażowanie w strefie euro ING szacuje na 635 mld funtów (3,3 bln zł).

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp