Główny ekonomista MFW: inwestorzy postępują schizofrenicznie

Na początku mijającego roku wydawało się, że z każdym miesiącem światowa gospodarka będzie się stabilizowała, tymczasem zawirowania się nasiliły. Jedną z przyczyn jest schizofrenia inwestorów, którzy pozytywnie reagują na informacje, że kraje wdrażają programy oszczędnościowe, ale wyprzedają ich obligacje, gdy konsolidacja finansów publicznych prowadzi do spowolnienia gospodarczego – napisał Olivier Blanchard, główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w tekście podsumowującym to, czego można się było w 2011 r. dowiedzieć o funkcjonowaniu gospodarki.

Aktualizacja: 23.02.2017 23:47 Publikacja: 23.12.2011 15:20

Główny ekonomista MFW: inwestorzy postępują schizofrenicznie

Foto: mfw

Schizofrenia inwestorów na punkcie programów oszczędnościowych sprawia, że rentowność obligacji skarbowych wdrażających je państw rośnie, pogłębiając ich problemy fiskalne, zamiast spadać.

- Znacząca konsolidacja finansów publicznych jest państwom Europy potrzebna, a ich długi muszą się zmniejszyć. Ale, mówiąc słowami Angeli Merkel, powinien to być maraton, a nie sprint. Powrót do rozsądnych poziomów zadłużenia zajmie ponad dwie dekady. Jak mówi przysłowie, w wyścigu wygra ten, kto biegnie wolno, ale równo – ocenił Blanchard, profesor ekonomii z prestiżowej uczelni MIT.

Z tego, że mijający rok przyniósł eskalację kryzysu gospodarczego, zamiast jego spodziewanego kresu, płyną według Blancharda także inne lekcje.

Po pierwsze, w światowej gospodarce istnieje wiele możliwych, lepszych lub gorszych, punktów równowagi. To, w którym z nich gospodarka się zatrzyma, zależy od nastrojów uczestników życia gospodarczego. Ale te nastroje mają charakter samospełniającej się przepowiedni: powszechny pesymizm może mieć katastrofalne skutki.

- Istnienie wielu punktów równowagi to żadna nowość. Od dawna wiemy, że banki są zagrożone samospełniającymi się runami, dlatego wprowadzono ubezpieczenia depozytów. Teraz stało się jasne, że takich runów mogą doświadczać także rządy. Jeśli inwestorzy wierzą, że rządy są wypłacalne, mogę one tanio się zadłużać. Gdy inwestorzy zaczynają mieć wątpliwości, żądają wyższego oprocentowania obligacji, przez co rządy faktycznie mogą być zagrożone niewypłacalnością – wyjaśnił Blanchard na blogu MFW.

Po drugie, niedopracowane lub nie w pełni zrealizowane pomysły rządów na zażegnanie kryzysu mogą doprowadzić do jego eskalacji. – Najwyraźniej przysłowie, że lepiej spróbować i ponieść fiasko, niż w ogóle nie podjąć próby, nie zawsze jest prawdziwe – zauważył główny ekonomista waszyngtońskiej instytucji. – Wielokrotnie widzieliśmy, jak nastroje w gospodarce pogarszały się, gdy spotkania na szczycie dawały nadzieje na rozwiązanie kryzysu, ale wcale nimi nie skutkowały. Albo gdyby ogłaszane przy dźwiękach fanfar plany okazywały się niedostateczne lub napotykały na przeszkody – dodał.

Po trzecie, to wyobrażenia aktorów życia gospodarczego kształtują rzeczywistość. A wyobrażenia te, gdy się zmienią, trudno odwrócić. – Przykładowo, nic wielkiego nie wydarzyło się latem tego roku we Włoszech. Ale gdy tylko inwestorzy ocenili, że włoskie obligacje są ryzykowne, wyobrażenia tego nie dało się już zatrzeć – napisał Blanchard.

- Czy wszystkie nadzieje są już pogrzebane? Nie, ale w 2012 r przywrócenie ożywienia gospodarczego na właściwe tory będzie trudniejsze, niż rok temu – konkluduje główny ekonomista MFW.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?