Londyn tworzy plany na wypadek rozpadu eurolandu

Brytyjski resort skarbu wprowadzi kontrolę przepływu kapitału, jeżeli Grecja dokona secesji z eurolandu. Chce w ten sposób chronić gospodarkę przed aprecjacją funta

Aktualizacja: 23.02.2017 23:35 Publikacja: 28.12.2011 00:15

Brytyjski kanclerz skarbu George Osborne poważnie traktuje ryzyko rozpadu strefy euro. Jego resort t

Brytyjski kanclerz skarbu George Osborne poważnie traktuje ryzyko rozpadu strefy euro. Jego resort tworzy plany na wypadek takiego scenariusza.

Foto: Archiwum

Plany Ministerstwa Skarbu Wielkiej Brytanii dotyczące działań po rozpadzie strefy euro są dosyć zaawansowane. Według dziennika „The Daily Telegraph" przewidują one wprowadzenie kontroli przepływu kapitału. Resort skarbu, kierowany przez George'a Osborne'a, obawia się, że w przypadku wyjścia Grecji lub większej liczby państw z eurolandu, inwestorzy zaczną panicznie szukać bezpiecznych przystani, co oznacza, że będą też masowo lokować pieniądze w pozostającej poza strefą euro Wielkiej Brytanii. Doprowadziłoby to do gwałtownej aprecjacji funta, uderzając tym samym w brytyjski eksport.

Czeski przykład

Brytyjscy rządowi planiści, opracowując rozwiązania służące kontroli przepływu kapitału, analizują głównie dwa przykłady: Argentyny (po zerwaniu powiązania narodowej waluty z dolarem w 2002 r.) oraz Czech. Nasz południowy sąsiad po rozpadzie Czechosłowacji przeciwdziałał nadmiernemu napływowi kapitału, czasowo wprowadzając podatek na zagraniczne transfery do czeskich banków oraz ustanawiając dla pożyczkodawców limity na wielkość pożyczek zaciąganych za granicą.

Wprowadzenie przez Brytyjczyków kontroli przepływu kapitału będzie musiało zostać skoordynowane z działaniami państw Europy kontynentalnej. Unijne prawo mówi, że takie restrykcje mogą zostać wprowadzone jedynie za zgodą większości krajów UE. Ograniczenia tego typu mogą obowiązywać przez pół roku, później muszą zostać przedłużone.

O tym, jak poważnie brytyjski rząd podchodzi do kryzysu w strefie euro, świadczą również zalecenia wysłane do ambasad Zjednoczonego Królestwa w krajach eurolandu, nakazujące tym placówkom przygotowanie szczegółowych planów ewakuacji obywateli brytyjskich na wypadek zamieszek będących skutkiem rozpadu strefy euro.

Banki nadal ostrożne

O skali niepokoju wokół strefy euro świadczy nie tylko snucie przez brytyjski rząd scenariuszy na wypadek rozpadu unii walutowej. Dane Europejskiego Banku Centralnego sugerują, że sektor bankowy żywi duże obawy w związku z sytuacją w eurolandzie. W poniedziałek na jednodniowych depozytach w EBC banki złożyły rekordowe 411 mld euro wobec 347 mld euro złożonych w czwartek. Poprzedni rekord, pobity w czerwcu 2010 r., wynosił 384 mld euro.

W zeszłym tygodniu EBC udzielił bankom trzyletnich pożyczek wartych 489 mld euro. Duża część tych pieniędzy trafiła więc z powrotem do EBC, na jednodniowe depozyty. To zdaniem analityków może świadczyć o tym, że europejscy pożyczkodawcy wciąż są bardzo nieufni, jeśli chodzi o pożyczanie sobie nawzajem. – Jesteśmy sceptyczni co do tego, że trzyletnie pożyczki z EBC na tyle złagodzą kryzys, by skłonić banki do kupowania obligacji państw strefy euro – mówi Johnathan Loynes, ekonomista z Capital Economics.

[email protected]

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki