EBC bliżej przekroczenia nieprzekraczalnych granic

Wypowiedź prezesa EBC Maria Draghiego sugeruje, że może on bardziej swobodnie interpretować mandat tej instytucji.

Aktualizacja: 19.02.2017 00:28 Publikacja: 27.07.2012 06:07

Pod kierownictwem Maria Draghiego EBC sięgnął po narzędzia, których wcześniej nigdy nie używał. fot.

Pod kierownictwem Maria Draghiego EBC sięgnął po narzędzia, których wcześniej nigdy nie używał. fot. bloomberg

Foto: Archiwum

W ramach naszego mandatu zrobimy wszystko, co trzeba, aby zachować euro – oświadczył wczoraj prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi. Te słowa, wypowiedziane na konferencji w Londynie, wprawiły rynki w euforię.

– Wreszcie pojawiło się światełko na końcu tunelu. Gdy EBC spełni tę zapowiedź, na całej planecie nikt nie będzie zajmował krótkiej pozycji w euro – ocenił Chris Rupkey, główny ekonomista finansowy w Bank of Tokyo–Mitsubishi.

Już wczoraj brakowało chętnych do gry na przecenę euro. Kurs tej waluty wobec dolara, który w środę oscylował wokół najniższego od dwóch lat poziomu 1,20, skoczył do 1,23. Zyskiwały też inne waluty klasyfikowane jako ryzykowne, w tym złoty. Po południu euro kosztowało niespełna 4,14 zł.

Paneuropejski indeks Stoxx 600, który rano był nieznacznie na minusie, po południu zyskiwał nawet 2,2 proc. Niektóre europejskie indeksy, np. hiszpański Ibex 35 i włoski FTSE MIB, zwyżkowały o przeszło 5 proc. Wzrost apetytu inwestorów na ryzyko widać było też na rynku obligacji.

Pałeczka w rękach rządów

Od kiedy jesienią ub.r. stery w EBC objął Mario Draghi, frankfurcka instytucja przekroczyła już wiele granic, które wcześniej były dla niej nie do przejścia. Pewne tabu jednak zostało. EBC wzbraniał się np. przed skupem obligacji skarbowych zadłużonych państw eurolandu, tłumacząc, że finansowanie deficytów budżetowych rządów jest niezgodne z jego mandatem. Ostatnio zgodził się na to w sierpniu ub.r., ale bez zdecydowania. W efekcie operacje te miały tylko przejściowy wpływ na rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch, i w marcu br. zostały przerwane.

Wczorajsze słowa Draghiego odczytano jako zapowiedź, że EBC może nieco swobodniej interpretować swój mandat. Powiedział on bowiem, że to, co da się zrobić w jego ramach, wystarczy, aby uratować euro przed rozpadem. – W tym zakresie, w jakim wysokie premie za ryzyko [przypisywane obligacjom skarbowym zadłużonych państw strefy euro – red.] blokują mechanizmy transmisji polityki pieniężnej, możemy się nimi zajmować w ramach mandatu – podkreślił Draghi.

– Te słowa są interesujące, bo wskazują, że EBC może obejść ograniczenia bezpośredniego kupowania obligacji skarbowych – ocenił Marc Ostwald, strateg rynkowy z Monument Securities. Część ekspertów uważa jednak, że inwestorzy zbyt entuzjastycznie odebrali wypowiedź Draghiego.

– Jest mało prawdopodobne, aby EBC po lipcowej obniżce stóp zapowiedział jakieś istotne działania na najbliższym posiedzeniu. Choć program skupu obligacji może być czasowo wznowiony, Draghi będzie nadal podkreślał, że odpowiedzialność za walkę z kryzysem fiskalnym ponoszą rządy, a nie bank centralny – ocenił Jonathan Loynes, ekonomista Capital Economics.

[email protected]

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki