PMI obliczany przez chiński urząd statystyczny wzrósł do 55,5 pkt, z 53,7 pkt we wrześniu. Z kolei analogiczny wskaźnik liczony przez pekińskie biuro londyńskiej firmy Markit Economics tylko dla segmentu prywatnego spadł w październiku do 53,5 pkt, z 54,1 w poprzednim miesiącu.
Wyniki analiz obu tych instytucji potwierdzają szybszy lub wolniejszy, ale jednak rozwój chińskich usług, co razem z dwoma raportami z minionego tygodnia pokazującymi poprawę koniunktury w przemyśle świadczy o tym, że druga pod względem wielkości gospodarka na świecie zaczyna ożywiać się po trwającym siedem kwartałów spowolnieniu.
Może to oznaczać złagodzenie presji na uczestników rozpoczynającego się w czwartek zjazdu Komunistycznej Partii Chin, by ogłosili kolejne decyzje mające na celu stymulowanie gospodarki. Chiński bank centralny w raporcie z piątku wyraził opinię, że w gospodarce zostanie utrzymany „trwały i stosunkowo szybki wzrost", gdyż widoczne są efekty działań wcześniej podjętych przez rząd. W lecie dwa razy obniżono stopy procentowe, a później przyspieszono nakłady inwestycyjne, ułatwiono procedury wydawania pozwoleń i zmniejszono podatki, zwłaszcza eksportowe.
Bank of America podniósł prognozę wzrostu chińskiego PKB w IV kwartale do 7,8 proc. z 7,5 proc., a Nomura Holdings przewiduje, że wzrost ten wyniesie 8,4 proc. Chiński bank centralny ostrzega jednak, że gospodarkę czekają trudne wyzwania, związane tak z sytuacją w kraju, jak i za granicą.