Eksport wzrósł o 14,1 proc. w stosunku rocznym, najbardziej od maja. Ekonomiści spodziewali się zwyżki o 5 proc. Grudniowy import był większy o 6 proc. po stagnacji w listopadzie. Nadwyżka w handlu zagranicznym prawie podwoiła się w porównaniu z grudniem ub.r. do 31,6 mld USD.

W całym ub.r. chiński eksport wzrósł o 7,9 proc., a import o 4,3 proc. Nie udało się więc osiągnąć zakładanego przez rząd wzrostu obrotów handlowych o 10 proc. Ale nadwyżka handlowa i tak wzrosła po raz pierwszy od 2008 r. do 231,1 mld USD. Chińskie rezerwy dewizowe, zdecydowanie największe na świecie, zwyżkowały jednak w minionym roku najmniej od 2003 r., bo o 128 mld USD, osiągając poziom 3,13 bln USD na koniec grudnia.

Miniony rok przyniósł dość zasadniczą zmianę w geograficznej strukturze chińskiego eksportu. Największym rynkiem zbytu tamtejszych towarów stały się Stany Zjednoczone, wyprzedzając pod tym względem Unię Europejską, do której eksport w całym ub.r. spadł o 6,2 proc. Na oba te rynki łącznie trafiła w minionym roku jedna trzecia chińskiego eksportu.

W grudniu dostawy do UE wzrosły o 2,3 proc., głównie dzięki lepszemu popytowi w Wielkiej Brytanii i Holandii, ale była to ich pierwsza zwyżka od maja. Bardziej niż w poprzednich miesiącach zwiększył się też chiński eksport do USA, Kanady, Południowej Korei i Indii. O 20 proc. do prawie 1 mln sztuk wzrósł w ub.r. eksport samochodów.