Indeks obliczany przez Conference Board spadł do 59,7 pkt z 68 pkt w lutym. Ekonomiści spodziewali się spadku tego wskaźnika, ale jedynie do 67,5 pkt.
Inne wtorkowe raporty wskazują na poprawę koniunktury w USA. Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w lutym bardziej, niż przewidywano, o czym przesądził przede wszystkim większy popyt na samochody i ożywienie w sektorze lotnictwa pasażerskiego. Wyrobów o trwałości wynoszącej co najmniej 3 lata zamówiono o 5,7 proc. więcej niż styczniu, kiedy zamówienia te spadły o 3,8 proc. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 3,9 proc.
Popyt na samoloty wzrósł o 95,3 proc., a na samochody o 3,8 proc. Bez uwzględniania tych środków transportu, popyt na dobra trwałe spadł o 0,5 proc. – po raz pierwszy od sześciu miesięcy. W styczniu wzrósł on o 2,9 proc., bardziej od pierwotnie szacowanych 2,3 proc.
– Rosną nakłady inwestycyjne spółek. Poprawia się ogólna koniunktura gospodarcza. W drugim półroczu powinna być jeszcze lepsza i spółki przygotowują się do tego – powiedział Michael Carey z nowojorskiego biura Credit Agricole.
Ceny nieruchomości mieszkalnych wzrosły w Stanach Zjednoczonych w styczniu najbardziej od czerwca 2006 r., co oznacza, że ten sektor rynku mocno wszedł w nowy rok.