To poruszenie może przyczynić się do uruchomienia chociaż części z 8,8 bln USD trzymanych przez japońskie gospodarstwa domowe w gotówce lub na bankowych depozytach. Taki kierunek na świat obrany przez inwestorów może też zwiększyć presję na obniżenie kursu jena, gdyż muszą oni sprzedawać rodzimą walutę, żeby kupić zagraniczne aktywa, a także sprzyjać będzie wzrostowi kursów na giełdach w Stanach Zjednoczonych i gdzie indziej.

W wyniku spadku kursu jena do dolara o 18 proc. od listopada wartość denominowanych w dolarach aktywów w japońskich funduszach powierniczych wzrosła w lutym do 11,19 bln jenów (120 mld USD), co jest poziomem najwyższym od sierpnia 2008 r. – według najnowszych danych Investment Trusts Association Japan. Japońskie fundusze powiernicze odnotowały w lutym napływ netto prawie 660 mld jenów, z czego 35 proc. było ulokowane w zagranicznych akcjach.

W ostatnich miesiącach japońskie akcje zdrożały o 40 proc. w wyniku oczekiwań, że nowe kierownictwo nadal będzie łagodziło politykę pieniężną w dążeniu do wyprowadzenia gospodarki z marazmu. – Ludzie uważają, że jen nadal będzie spadał, to po co tracić pieniądze trzymając je w depozytach lub kupując japońskie obligacje rządowe – pyta Keita Kupota z tokijskiego Aberdeen Investment Management, który zarządza 314 mld USD.