Lizboński indeks giełdowy PSI-20 tracił w poniedziałek na początku sesji 1,2 proc., a rentowność portugalskich obligacji dziesięcioletnich skoczyła do 6,6 proc. (z 6,4 proc. w piątek). Większość europejskich indeksów giełdowych jednak lekko zyskiwała w ciągu dnia – to reakcja rynków na odrzucenie przez portugalski trybunał konstytucyjny części rządowego programu oszczędnościowego. Sędziowie uznali, że zaplanowane cięcia emerytur i płac w sektorze publicznym są sprzeczne z konstytucją. Premier Pedro Passos Coelho musi teraz znaleźć nowy pomysł na cięcia warte 0,8 proc. PKB. Bruksela i Niemcy przypominają lizbońskiemu rządowi, że musi się trzymać warunków, na których w 2011 r. otrzymał pakiet pomocowy wart 78 mld euro.
Presja może wzrosnąć
Część analityków spodziewa się, że fiskalne kłopoty rządu będą oznaczały większą presję rynku na Portugalię. – W czasie kryzysu wielu polityków zdołało nieostrożnym gadaniem wpędzić swoje kraje w kłopoty. Portugalczycy postępowali odmiennie, stosując się do motta brytyjskiej rodziny królewskiej: nigdy nie narzekaj, nigdy się nie tłumacz. Teraz jednak ich kraj znowu znalazł się w centrum uwagi z powodu wyroku trybunału konstytucyjnego. Rząd przyznał, że ten wyrok sprawia, że bardzo trudno mu będzie ściąć deficyt budżetowy do zaplanowanego poziomu. Miał on wynieść w tym roku 5,5 proc. PKB. Zastanawiam się, czy ludzie mający depozyty w portugalskich bankach większe niż 100 tys. euro są teraz spokojni – twierdzi Gary Jenkins, analityk z firmy badawczej Swordfish Research.
– Ostatni cios fiskalny opóźni odzyskanie przez Portugalię pełnego dostępu do rynków, co było spodziewane w 2013 roku – wskazuje Antonio Garcia Pascual, ekonomista Barclaysa.
Zagrożony wzrost
– Wydałem ministrom instrukcje, by szukali możliwości cięcia kosztów funkcjonowania ich resortów, tak by zrekompensować wyrok trybunału konstytucyjnego – deklaruje premier Coelho.
Szybkie znalezienie źródeł dodatkowych oszczędności budżetowych niewiele jednak wpłynie na ogólną, kiepską sytuację portugalskiej gospodarki. W zeszłym roku PKB Portugalii spadł o 3,2 proc., w 2013 r., według prognoz Komisji Europejskiej ma on się zmniejszyć o 1,9 proc. Wzrost gospodarczy w najlepszym wypadku powróci dopiero w przyszłym roku.