Nadzorcy na wyspach wzięli pod lupę przypadki niezwykłych ruchów cen akcji na dwa dni przed ogłoszeniem o przejęciu lub fuzji. W roku obrotowym zakończonym w marcu zanotowano takie w przypadku niespełna 15 proc. spośród 74 tego typu transakcji, podczas gdy rok wcześniej współczynnik ten wynosił blisko 20 proc., a w 2009 roku przeszło 30 proc.
Brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego zastrzegł jednak, że nie za każdym razem tajemnicze, wyprzedzające, zmiany kursów spółek są efektem działań inwestorów wykorzystujących informacje poufne. Do podobnych ruchów cen akcji może dochodzić w wyniku spekulacji lub dziennikarzy o możliwej transakcji lub przecieków do mediów.
- Cieszymy się ze spadku – powiedział Patrick Spens, kierujący w urzędzie nadzoru departamentem monitorującym rynek. – Trzeba przyznać, że doszło do niego przy zmniejszonej aktywności na rynku fuzji i przejęć, niemniej zadowoleni jesteśmy z trendu spadkowego obserwowanego od trzech lat, czyli w okresie, w którym wzmożyliśmy nasze wysiłki w walce z przestępstwami rynkowymi – dodał.