Średnia prognoz 10 analityków uczestniczących w ankiecie Bloomberga wyniosła 2,72 miliarda euro. Przychody koncernu z Wolfsburga zmniejszyły się o 3,8 proc. do 47 miliardów euro.

Volkswagen chce do 2018 roku zdobyć pozycję  światowego lidera wśród producentów samochodów i zdystansować japońską Toyotę i amerykański koncern General Motors pod względem liczby sprzedawanych aut. Pracuje nad ograniczeniem kosztów i dąży do tego by jego osiem marek aut osobowych, trzy działy produkcji pojazdów użytkowych i Ducati (motocykle) w większym stopniu dzieliły się technologiami niż to ma miejsce obecnie. Słabszą koniunkturę w Europie koncern z Wolfsburga zrekompensował sobie w Chinach i innych rynkach, gdzie szybko rośnie popyt na luksusowe modele Audi i Porsche.

- Europejski rynek motoryzacyjny wciąż jest trudny, ale konkurenci Volkswagena mają znacząco większe problemy, jeśli chodzi o wykorzystanie mocy produkcyjnych ich fabryk - przekonuje Frank Biller, analityk branży w LBBV. Obecność na rynkach wschodzących takich jak Chiny uchroniła niemiecką firmę przed konsekwencjami sześcioletniego spadku w Europie, co nie udało się francuskiemu Peugeotowi i włoskiemu Fiatowi, które bardziej są uzależnione od popytu w tym regionie.