Jeśli chodzi o dochody, to Amerykanie lepiej znieśli kryzys niż Europejczycy. W Stanach Zjednoczonych produkt krajowy brutto na głowę – szeroki miernik dochodów – już pod koniec 2012 r. prawie wrócił do poziomu sprzed kryzysu. Dochody pozostające w dyspozycji gospodarstw domowych, do których zalicza się zasiłki, płace  na etatach rządowych, a także dochody z pracy i inwestycji, są o 2 proc. wyższe niż w 2007 r.

W strefie euro zaś zarówno PKB na głowę, jak i dochody są o ponad 4 proc. niższe. W strefie euro najbardziej ucierpiały kraje najbardziej dotknięte przez kryzys. W Grecji dochody mieszkańców spadły o 10 proc. w 2010 i w 2011 r.

Zastosowanie w strefie euro oszczędności jako głównego lekarstwa na kryzys jest najważniejszą przyczyną tej różnicy wobec USA, bo podniesione podatki i zamrożone wypłaty zmniejszyły dochody.

Indeks zadowolenia obliczany przez OECD w latach 2007–2012 w Grecji spadł o 20 proc., we Włoszech o 12 proc., w Hiszpanii o 10 proc., a w USA jedynie o 7 proc. Ale są też kraje, gdzie ten wskaźnik wzrósł, np. w  Niemczech o 4 proc.