W najnowszej dorocznej Globalnej Prognozie Naftowej Organizacja Państw Eksporterów Ropy (OPEC) stwierdza, że dostawy tego surowca wydobywanego ze skał łupkowych w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych w ciągu najbliższych pięciu lat mogą osiągnąć poziom 4,9 mln baryłek dziennie. To ponad dwa razy więcej od 1,7 mln baryłek przewidywanych w ubiegłorocznej prognozie.
W rezultacie popyt na ropę z OPEC może do 2018 r. zmniejszyć się o 1 mln baryłek dziennie. To znaczy, że w ciągu najbliższych pięciu lat świat będzie kupował 29,2 mln baryłek dziennie ropy wydobywanej w krajach OPEC zamiast 30,3 mln baryłek prognozowanych na 2013 r.
Tylko w tym roku wydobycie ropy ze skał łupkowych w Kanadzie i w USA ma się zwiększyć o ponad jedną trzecią, do 3,3 mln baryłek dziennie. Już odczuwają to Algieria i Nigeria, którym spada eksport do USA. W wielu przypadkach tamtejsi producenci znaleźli sobie nowe rynki, zwłaszcza w Azji.
Ale przez długie lata USA były głównym odbiorcą ropy wydobywanej przez największych producentów z OPEC. Dlatego członkowie tej organizacji zapowiedzieli dalsze omawianie tego problemu na spotkaniu wyznaczonym na grudzień.
Na razie OPEC uważa, że łupkowa bonanza w USA w długim terminie w niewielkim stopniu zmieni sytuację na rynku ropy naftowej, zważywszy na rosnący globalny popyt na ten surowiec. Poza tym OPEC wyraziła przekonanie, że spółki energetyczne nie powtórzą gdzie indziej sukcesu odniesionego przy eksploatacji złóż łupkowych w Ameryce Północnej.