Pesymiści mają swoje powody: wskazują na najszybszy od dwóch lat spadek aktywności w przemyśle przetwórczym oraz spadek zysków firm. Jednocześnie rząd próbuje ograniczyć handel akcjami za pożyczone pieniądze. Po 63-proc. wzroście wskaźnika CSI 300 dla akcji A w okresie sześciu miesięcy w ubiegłym tygodniu nastąpiło mocne tąpnięcie.
Ale Joseph Zeng, zarządzający funduszem hedgingowym Golden China Fund w firmie Greenwoods Asset Management, który w 2014 r. miał najlepsze rezultaty inwestycyjne wśród azjatyckich graczy o aktywach minimum miliarda dolarów, uważa, że niedźwiedzie są krótkowzroczne. Twierdzi, że chiński rynek akcji jest dopiero w pierwszej fazie rajdu, a inwestorzy mają przed sobą jeszcze drugą i trzecią odsłonę.
Zeng wskazuje, że jego zdaniem wskaźnik cena/zysk dla indeksu CSI 300 może osiągnąć nawet poziom 30.Ta prognoza implikuje jego zwyżkę o kolejne 100 proc. nawet jeśli zyski spółek utrzymają się na obecnym poziomie.
Pierwsza faza
Większość dotychczasowych zysków Zeng tłumaczy powrotem do historycznych poziomów wycen. Kiedy pół roku temu rajd zaczął nabierać tempa c/z dla CSI 300 uwzględniający wypracowane już zyski wynosił 9,6 wobec dziesięcioletniej średniej 19. Obecnie jest to 15, a uczciwa wycena , według Zenga, zawiera się w przedziale 20-30. . W szczycie z 2007 r. c./z sięgał 49, wskazują dane Bloomberga.
Druga faza
W drugim lub trzecim kwartale 2015 r. zyski chińskich spółek zaczną rosnąć po cięciu stóp procentowych dokonanym przez Ludowy Bank Chin w listopadzie. . Zeng przewiduje dalszą redukcję kosztów kredytu, a mają to umożliwić dalej spadające ceny surowców trzymające w ryzach inflację. . W okresie 12 miesięcy zyski spółek z CSI 300 mają zwiększyć się o 24 proc., szacują analitycy..