Przejaśnienie nad Europą

Ekonomiści stopniowo rewidują w górę swoje prognozy dla gospodarki strefy euro. Jej perspektywy poprawiły spadek cen ropy naftowej oraz osłabienie euro.

Aktualizacja: 06.02.2017 23:55 Publikacja: 04.02.2015 13:29

Przejaśnienie nad Europą

Foto: Bloomberg

We wtorek swoje prognozy skorygowali ekonomiści banku HSBC. Obecnie oczekują, że PKB eurolandu po wzroście o szacunkowe 0,8 proc. w 2014 r. w tym roku powiększy się o 1,2 proc., a w przyszłym o 1,3 proc. Jeszcze w grudniu brytyjska instytucja przewidywała, że tempo wzrostu gospodarki eurolandu wyniesie 0,9 proc. w tym roku i 1,2 proc. w 2016.

Kilka dni wcześniej prognozy dla strefy euro podnieśli eksperci Bank of America-Merrill Lynch. Według nich, gospodarka ta powiększy się w 2015 r. o 1,4 proc., a w 2016 r. o 1,6 proc. Wcześniej przewidywali tempo wzrostu na poziomie – odpowiednio – 1,2 i 1,3 proc. Podobne są zaktualizowane niedawno prognozy Deutsche Banku.

Mediana prognoz ankietowanych przez agencję Bloomberga ekonomistów zakłada, że PKB strefy euro wzrośnie w tym roku o 1,1 proc., a w przyszłym o 1,6 proc. Ale uwzględniając tylko prognozy zaktualizowane po tym, jak 22 stycznia Europejski Bank Centralny zapowiedział, że w marcu zwiększy skalę programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), mediana ta wynosi odpowiednio 1,2 i 1,7 proc.

- Niższe ceny ropy naftowej powinny stanowić przynajmniej krótkoterminowy bodziec dla wzrostu gospodarczego, szczególnie dla wydatków konsumpcyjnych, które mogą wzrosnąć w tym roku o 1,7 proc., zamiast 1,3 proc. Tymczasem słabsze euro powinno podbić eksport pomimo dość niemrawej koniunktury w globalnym handlu – napisali ekonomiści HSBC, zastrzegając, że tańsze paliwoi słabsze euro nie wystarczą, aby zapewnić zadłużonej i starzejącej się Europie stabilne tempo wzrostu na dłuższą metę.

- Sam w sobie program QE zapewne nie będzie dla realnej gospodarki strefy euro tak pozytywny, jak był w USA czy Wielkiej Brytanii, ale jeśli zbiegnie się w czasie z cyklicznym ożywieniem, jego umiarkowany wpływ na zaufanie do gospodarki i oczekiwania inflacyjne zostanie wzmocniony – ocenili.

Podobnie rewizję prognoz tłumaczą ekonomiści BofA-ML. Zastrzegają przy tym, że pewnym zagrożeniem dla gospodarki strefy euro mogą się okazać czynniki polityczne, takie jak objęcie w Grecji władzy przez zwolenników złagodzenia programu oszczędnościowego i restrukturyzacji długu publicznego. – W podstawowym scenariuszu zakładamy jednak, że zdecydowane stanowisko UE wobec Grecji, wraz z pozytywnym wpływem cyklicznego ożywienia na nastroje w społeczeństwach, ostatecznie zmniejszą atrakcyjność nowych heterodoksyjnych partii – napisali eksperci amerykańskiego banku inwestycyjnego, nawiązując do zbliżających się wyborów w Hiszpanii (najprawdopodobniej odbędą się w listopadzie).

Co ciekawe, komercyjne banki korygują w górę swoje prognozy dla gospodarki strefy euro zaledwie kilka tygodni po tym, jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy swoje prognozy obniżyły.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos