Zwiększyły się też obawy o dalsze osłabienie kursu jena, co pogarsza nastroje wielu przedsiębiorców i konsumentów.

Jen stracił do amerykańskiego dolara już 21 proc., od kiedy przed niemal dwoma laty zdecydowano się na bezprecedensowy program ilościowego łagodzenia polityki.

Prezes banku centralnego Haruhiko Kuroda już w grudniu opowiedział się za prowadzeniem bardziej zrównoważonej polityki, bo słaby jen wprawdzie zwiększa zyski globalnych korporacji, ale jest uciążliwy dla gospodarstw domowych i małych firm.

Przeciwko rozszerzaniu programu stymulacyjnego przemawiają też najnowsze dane o wzroście eksportu i produkcji. Gospodarkę wystarczająco stymulują niskie ceny ropy, a BOJ powinien pilnować stabilności kursu jena.