Mogłaby pojawić się pokusa udzielenia negatywnej odpowiedzi. W końcu przecież Standard&Poor's500 zamknął się w piątek o 1 proc. wyżej, a Dow Jones Industrial Average i Nasdaq100 zanotowały najlepszy tydzień od prawie dwóch miesięcy. Ktoś mógłby też zignorować niezwykłą zmienność jako nic więcej niż odzwierciedlenie przypływu irracjonalności, którą jest przejściowa, odwracalna i nieznacząca - napisał Mohamed El-Erian, były współzarządzający funduszem PIMCO.
Takie podejście, jego zdaniem, byłoby niewłaściwe, podobnie jak stwierdzenie, że przejście przez pole minowe nie jest niebezpieczne, ponieważ nam się to udało bez szwanku.
Wiele wskaźników potwierdza, że miniony tydzień był wyjątkowy i historyczny. Padał rekord za rekordem, w tym największa dzienna zmiana, największy zwrot akcji intra-day i najbardziej przerażająca dziura powietrzna.
W ciągu pięciu sesji Dow Jones pokonał bezprecedensowy dystans 10000 punktów. Wskaźnik VIX często nazywany indeksem strachu poszybował ku poziomom nie widzianym od najgorszych momentów globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku. Natomiast poza Stanami Zjednoczonymi waluty rynków wschodzących spadły poniżej poziomów osiągniętych w najbardziej ponurych dniach tego kryzysu.
Kierunek często jest ważniejszy niż podróż tak więc naturalna wydaje się skłonność do wiary w to, że skrajna zmienność z minionego tygodnia nie ma zbyt dużej wartości prognostycznej. Byłby to błąd z co najmniej pięciu powodów - ostrzega El-Erian.