EBC gotów zwiększyć skalę luzowania

Bank zapowiedział, że w razie potrzeby może przedłużyć program zakupu aktywów. Europejskich inwestorów ucieszyła ta perspektywa.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:44 Publikacja: 04.09.2015 06:00

EBC gotów zwiększyć skalę luzowania

Foto: GG Parkiet

Większość europejskich indeksów giełdowych w czwartek umiarkowanie zyskiwała, odreagowując burzliwe trzy dni. Ponieważ chińskie giełdy są zamknięte aż do poniedziałku (z powodu 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej), inwestorzy mogli nieco odetchnąć od azjatyckich wstrząsów. Na poprawę ich nastrojów wpłynęły też dość dobre dane PMI ze strefy euro. Wskaźnik dla branży usługowej wzrósł z 54 pkt w lipcu do 54,4 pkt w sierpniu. Łączny PMI dla przemysłu i usług zwiększył się z 53,9 pkt do 54,3 pkt.

Europejski Bank Centralny pozostawił w czwartek stopy procentowe bez zmian. Inwestorzy oczekiwali, że prezes EBC Mario Draghi da podczas swojej konferencji prasowej jakieś sugestie dotyczące tego, czy program QE może zostać rozszerzony.

Odpowiedź na zagrożenie

– EBC ma wolę działania z wykorzystaniem wszystkich swoich instrumentów i jest gotowy, by dostosować do sytuacji rozmiar, kompozycję i czas trwania swojego programu zakupu aktywów – stwierdził Draghi podczas czwartkowej konferencji prasowej EBC. Wyjaśnił, że program QE będzie realizowany do końca września 2016 r., ale w razie potrzeby może zostać przedłużony. EBC już dokonał drobnej, ale zaskakującej zmiany w tym programie – zwiększył limit funduszy, jakie może w jego ramach przeznaczyć na zakup akcji, z 25 proc. do 33 proc.

Zostało to dobrze przyjęte przez rynki. Niemiecki DAX zyskiwał w trakcie konferencji Draghiego ponad 2 proc., podobnie jak nasz WIG20. Euro zaś w ciągu minuty osłabło o 0,7 proc. wobec dolara.

Zapowiedziom możliwego przedłużenia QE towarzyszyło obniżenie prognoz gospodarczych tej instytucji. Nowe przewidywania mówią, że PKB strefy euro wzrośnie w 2015 r. o 1,4 proc., a w 2016 r. o 1,7 proc. Inflacja ma wynieść w tym roku 0,1 proc., a w przyszłym 1,1 proc.

– W nadchodzących miesiącach możemy zobaczyć negatywną inflację, ale będzie to tylko tymczasowy fenomen związany z niskimi cenami ropy – przyznał Draghi.

Jaki wpływ na europejską gospodarkę będzie miał kryzys w Chinach? Szef EBC wskazał, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić, czy wstrząsy na rynkach negatywnie wpłyną na prognozy gospodarcze EBC. Nowe prognozy powstały 12 sierpnia, czyli już po rozpoczęciu dewaluacji juana, ale jeszcze przed czarnym poniedziałkiem na szanghajskiej giełdzie. Analitycy wskazują jednak, że kryzys w Chinach może jeszcze długo stanowić potencjalne zagrożenie dla Europy.

– Strefa euro powinna osiągnąć w nadchodzących miesiącach rozsądny, ale mało spektakularny wzrost gospodarczy. Zagrożenie związane ze spowolnieniem w Chinach niesie jednak dla niej negatywne ryzyko – wskazuje Howard Archer, ekonomista z firmy badawczej IHS Global Insight.

– Czy pamiętacie jeszcze optymistyczną, pełną samozadowolenia konferencję prasową EBC sprzed kilku miesięcy? – pytał na Twitterze Carsten Brzeski, ekonomista z ING.

Wezwanie MFW

Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy wzywa EBC do powiększenia programu QE. – W strefie euro program zakupów aktywów realizowany przez EBC przyczynił się do poprawy nastrojów i warunków finansowych, jak również wstępnie podwyższył oczekiwania inflacyjne – mówi stanowisko MFW. Zauważa ono, że oczekiwania inflacyjne w Europie ostatnio się zmniejszyły w związku ze spadkiem cen ropy. Jeśli się one nie poprawią, to według ekspertów Funduszu, EBC powinien program QE zwiększyć.

[email protected]

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?