W Stanach Zjednoczonych fundusze rynku pieniężnego doświadczyły największej zmiany od 30 lat. Najwięksi gracze są przekonani, że będzie ona miała trwały wpływ na to w jaki sposób inwestorzy alokują kapitał.
Po latach batalii z nadzorem amerykańskie fundusze rynku pieniężnego musiały zrezygnować ze swojego atutu jakim była gwarancja dla graczy instytucjonalnych inwestujących głównie w ryzykowne papiery dłużne. że nie stracą kapitału.
Na tej zmianie, która weszła w życie 14 października 2016 zyskał już rząd Stanów Zjednoczonych straciły zaś banki i inni emitenci korporacyjni. Inwestorzy wycofali ponad bilion dolarów z funduszy prime klupujących certyfikaty depozytowe oraz dług firm i ulokowali je w funduszach inwestujących w bony skarbowe i inny krótkoterminowy dług rządu USA, których zmiana nie objęła.
Przed grudniem 2015 aktywa tych ostatnich funduszy nigdy nie przekraczały 40 proc. a obecnie ich udział w aktywach wszystkich funduszy rynku pieniężnego wynosi 77 proc., szacuje Investment Company Institute na podstawie danych gromadzonych od 2007 roku.
Tacy wielcy gracze na rynku funduszy jak BlackRock Inc., Fidelity Investments i Vanguard Group Inc., są przekonani, że przesunięcie kapitału inwestorów w stronę funduszy inwestujących w papiery skarbowe w długim okresie pomoże ograniczyć koszty finansowania ponoszone przez rząd w sytuacji rosnących deficytów i ryzyka wzrostu stóp procentowych. Te uwarunkowania są też ważne dla banków i innych korporacji pożyczających pieniądze od inwestorów. Ich koszty finansowania zwiększyły się, kiedy popyt na ich walory zmniejszył się na skutek przepływu kapitału do funduszy kupujących papiery rządowe.