Zakładają, że PKB Polski powiększy się w tym roku o 3,4 proc., a w 2018 r. o 3,2 proc. Z drugiej strony, na przełomie roku MFW był jeszcze ostrożniejszy. A Polska jest jednym z nielicznych państw wschodzących, których perspektywy rysują się dziś lepiej niż wtedy.
W opublikowanym we wtorek raporcie MFW zauważył, że wyczekiwane przyspieszenie rozwoju światowej gospodarki zdaje się właśnie materializować. Waszyngtońska instytucja przewiduje obecnie, że globalny PKB powiększy się w tym roku o 3,5 proc. zamiast o 3,4 proc., jak oceniała od października ub.r. Choć to kosmetyczna korekta, gdyby okazała się trafna, ten rok byłby dla światowej gospodarki najbardziej udany od 2011 r. Dla porównania, w ubiegłym roku powiększyła się ona o zaledwie 3,1 proc. W dekadzie przed wybuchem globalnego kryzysu (w 2008 r.) tempo wzrostu światowej gospodarki wynosiło zaś średnio 4,2 proc.
Wyraźnie szybciej, co zrozumiałe, rosną tzw. gospodarki wschodzące. Ich PKB ma się powiększyć w tym roku o 4,5 proc., a w przyszłym roku o 4,8 proc., po zwyżce o 4,1 proc. w 2016 r. W styczniu, gdy MFW poprzednio aktualizował swoje prognozy, perspektywy tej grupy gospodarek oceniał tak samo. W październiku ub.r. był jednak nieco bardziej optymistyczny. Szczególnie mocno obniżył prognozę wzrostu gospodarki Indii. Obecnie ocenia, że powiększy się ona w tym roku o 7,2 proc. zamiast o 7,6 proc. Druga pod względem wielkości PKB gospodarka świata, Chiny, ma urosnąć o 6,6 proc.
Gospodarki rozwinięte, których PKB w ub.r. powiększył się o 1,7 proc., mają w tym roku urosnąć o 2 proc. zamiast o 1,8 proc., jak MFW oceniał w październiku ub.r. Takie samo tempo rozwoju mają utrzymać także w 2018 r. Waszyngtońska instytucja zrewidowała w górę swoje prognozy zarówno dla USA, jak i dla strefy euro, w tym Niemiec, największego partnera handlowego Polski (to jedna z przyczyn poprawy perspektyw polskiej gospodarki). Największa zmiana zaszła jednak w prognozach wzrostu gospodarki Wielkiej Brytanii oraz Japonii. Pierwsza z nich ma się w tym roku powiększyć o 2 proc., podczas gdy jesienią ub.r., niedługo po referendum, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za wystąpieniem z UE, MFW spodziewał się na ten rok wzrostu PKB o zaledwie 1,1 proc. Dziś przyznaje, że brytyjska gospodarka okazała się odporna na wzrost niepewności związany z Brexitem.