Zbiorczy PMI, wyrażający koniunkturę w sektorach przemysłowym i usługowym, wzrósł w kwietniu do 56,7 pkt., z 56,4 pkt. w marcu. Ekonomiści przeciętnie spodziewali się minimalnego spadku tego wskaźnika, do 56,3 pkt.
PMI bazuje na ankiecie wśród kilku tysięcy europejskich przedsiębiorstw. Każdy jego odczyt powyżej 50 pkt. oznacza, że ich sytuacja poprawiła się w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Dystans od tej granicy to zaś miara tempa tej poprawy. W kwietniu było ono najwyższe od sześciu lat.
Szybszy wzrost aktywności odnotowano zarówno w sektorze przemysłowym, jak i usługowym. Przemysłowy PMI zwyżkował do 56,8 pkt., z 56,2 pkt. w marcu, zaś usługowy do 56,2 pkt., z 56 pkt.
Gdyby w kolejnych miesiącach II kwartału PMI utrzymał się na kwietniowym poziomie, sugerowałoby to wzrost PKB eurolandu o 0,7 proc. kwartał do kwartału – wyliczyła Jennifer McKeown, główna ekonomistka ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics. Dla porównania, w III i IV kwartale 2016 r. tempo wzrostu PKB strefy euro wynosiło 0,4 proc. (dane za I kwartał br. nie są jeszcze znane).
Firma IHS Markit, która oblicza wskaźniki PMI, wstępne odczyty publikuje tylko dla największych gospodarek. W Europie, oprócz całej strefy euro, dotyczy to tylko Francji i Niemiec.