Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Amerykańskim inwestorom bardziej opłaca się lokować pieniądze na europejskich giełdach niż na rynku nowojorskim. To m.in. skutek osłabienia dolara. O ile amerykański indeks S&P500 zyskał od początku roku 11 proc., bijąc rekord za rekordem, to paneuropejski Stoxx Europe 600 wzrósł w tym czasie o 17 proc., licząc w dolarach. (Licząc w euro zyskał 3,8 proc.) Amerykanom opłaca się również inwestować na rynkach wschodzących Europy. WIG20, w przeliczeniu na dolary, zyskał w tym roku aż 53 proc. i był jednym z najlepszych indeksów giełdowych świata. Mocniej od niego zyskały w tym czasie tylko łotewski OMX Riga (54 proc.) i wenezuelski IBVC (721 proc.).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy detaliczni znów organizują się, by prowadzić do wyciskania krótkich pozycji trzymanych przez fundusze w akcjach firm, które były dotychczas mocno lekceważone. Impulsem do takich działań może być nawet reklama z udziałem popularnej aktorki.
Prezydent USA wyznaczył nowe stawki celne dla kilkudziesięciu państw. Większość z nich jest na poziomie 10-15 procent.
Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu tylko nieznacznie, gdyż przedsiębiorstwa nadal utrzymywały pracowników pomimo niepewności gospodarczej związanej z polityką handlową USA.
Lipcowy odczyt jest porównywalny z czerwcowym wskaźnikiem na poziomie 2 proc. Patrząc w przyszłość, inflacja w Niemczech i strefie euro prawdopodobnie spełni stary cel EBC, który wynosił „poniżej, ale blisko 2 proc.".
Ceny importu w czerwcu 2025 r. były w Niemczech o 1,4 proc. niższe niż w czerwcu 2024 r. Ceny eksportowe były natomiast o 0,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Japoński bank centralny jednogłośnie zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0,5 proc., zgodnie z oczekiwaniami, i skorygował prognozę inflacji z 2,2 proc. do 2,7 proc.