Krótki flirt inflacji z celem NBP. Najniższy poziom od 3 lat

Inflacja w lutym zmalała do najniższego od trzech lat poziomu 2,8 proc. z 3,7 proc. w styczniu. Pomogło mocne wyhamowanie wzrostu cen żywności.

Publikacja: 15.03.2024 11:26

Krótki flirt inflacji z celem NBP. Najniższy poziom od 3 lat

Foto: Bloomberg

Jak podał w piątek GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w lutym o 2,8 proc. rok do roku po zwyżce o 3,7 proc. miesiąc wcześniej. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniki na poziomie 3,2 proc. rok do roku. Część tej niespodzianki tłumaczy doroczna aktualizacja składu CPI, aby odzwierciedlał strukturę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Rewizja obniżyła bowiem styczniową inflację o 0,2 pkt proc. względem wstępnego szacunku, który dotyczył jeszcze CPI w starym składzie. Ale nawet pomijając tę komplikację, inflacja zmalała zaskakująco mocno.

W marcu, jak oceniają dziś ekonomiści, inflacja z dużym prawdopodobieństwem osiągnie cel inflacyjny NBP (2,5 proc.) lub nawet znajdzie się nieco niżej. Będzie to jednak zjawisko przejściowe. Od kwietnia inflacja nieco wzrośnie za sprawą powrotu do 5 proc. stawki VAT na podstawowe artykuły żywnościowe. W drugiej połowie roku podbije ją jeszcze prawdopodobne częściowe odmrożenie cen energii. Ale jak sugeruje opublikowana niedawno projekcja NBP, nawet gdyby VAT na żywność oraz ceny nośników energii pozostawały bez zmian, inflacja w II połowie roku byłaby wyższa niż dzisiaj.

- W marcu inflacja zejdzie poniżej 2,5 proc. Ale to nie oznacza, że NBP osiągnął cel inflacyjny – zauważyli na X. (dawniej Twitter) ekonomiści z mBanku.

Do silnego spadku inflacji w lutym przyczyniło się w największym stopniu wyhamowanie wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych do 2,7 proc. rok do roku z 4,9 proc. jeszcze w styczniu i aż 24 proc. w lutym 2023 r., gdy inflacja przewyższała 18 proc. Wolniej towary z tej kategorii drożały po raz ostatni w połowie 2021 r. W stosunku do stycznia ceny żywności i napojów bezalkoholowych zmalały o 0,4 proc. Takie przeceny w tym okresie roku należą do rzadkości. Kusząca jest hipoteza, że tym razem przyczyniła się do tego nasilona konkurencja dyskontów.

Ceny nośników energii zmalały w lutym o 3 proc. rok do roku po 3,1 proc. w styczniu. Takie zniżki cen w kategorii, która obejmuje prąd, gaz i opał, są największe od lipca 2016 r. W stosunku do stycznia ceny zmalały o 0,1 proc. W lutym o 3,2 proc. w stosunku do stycznia podrożały za to paliwa do prywatnych środków transportu. W rezultacie w ujęciu rok do roku spadek cen paliw zwolnił do 6,4 proc. rok do roku z 8,3 proc. w styczniu.

Ogółem CPI wzrósł w stosunku do stycznia o 0,3 proc. To zwyżka nie odbiegająca znacząco od sezonowego wzorca.

Na podstawie piątkowych danych ekonomiści szacują (oficjalne dane opublikuje w poniedziałek NBP), że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen nośników energii, paliw i żywności, wyniosła w lutym około 5 proc. rok do roku, najmniej od listopada 2021 r. To właśnie ta część inflacji może mieć w najbliższym czasie największe znaczenie dla Rady Polityki Pieniężnej. Jeśli inflacja bazowa będzie utrzymywała się stale wyraźnie powyżej celu NBP, a tak sugeruje obecnie większość prognoz, RPP będzie skłaniała się ku stabilizacji stóp procentowych.

Skład CPI w każdym roku odzwierciedla strukturę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych w roku poprzednim. Aktualizacja tego koszyka daje więc wgląd w to, jak zmieniały się wzorce konsumpcyjne. Co widać w piątkowych danych?

Udział żywności i napojów bezalkoholowych w CPI wzrósł do 27,6 proc. z 27 proc. w ub.r. To odzwierciedlenie szybkiego wzrostu cen towarów z tej kategorii w 2023 r. Mocno, z 19,6 do 20,4 proc., wzrósł udział kosztów użytkowania mieszkania lub domu (to kategoria uwzględniająca m.in. nośniki energii, ale też czynsze). Więcej na ten cel przeznaczaliśmy poprzednio w 2016 r.

Do poziomu sprzed pandemii Covid-19 wraca stopniowo udział wydatków na hotele i restauracje: wynosi obecnie 5,6 proc. po 5,1 proc. w ub.r. i 4,8 proc. rok wcześniej. W 2019 r., ostatnim roku przed pandemią, statystyczne gospodarstwo domowe przeznaczało na hotele i restaurację 6,1 proc. wydatków (czyli taka była waga tej kategorii w CPI w 2020 r.). Do normy wraca również udział w CPI wydatków na rekreację i kulturę, który wynosi obecnie 6,3 proc. po 6,1 proc. w ub.r.

Najmniej od co najmniej kilkunastu lat wydajemy na odzież i obuwie: w ub.r. takie towary odpowiadały tylko za 3,9 proc. wydatków gospodarstw domowych (taka będzie waga tej kategorii w CPI w br.), po 4,3 proc. w ub.r. Jeszcze na początku minionej dekady ten udział przekraczał 5 proc. Coraz mniejszą część wydatków gospodarstw domowych pochłania też edukacja: w ub.r. tylko 0,9 proc., najmniej od co najmniej 2010 r.

Gospodarka krajowa
Bilans płatniczy i handel zagraniczny gorsze w marcu
Gospodarka krajowa
Niemal 40 mld zł deficytu w budżecie. Wpływy z VAT na minusie
Gospodarka krajowa
Jakub Borowski, Credit Agricole Bank Polska: RPP zacznie myśleć o podwyżce stóp
Gospodarka krajowa
Kwiecień stanowił preludium silnego wzrostu inflacji
Gospodarka krajowa
Polski eksport słabnie. Kurczy się sprzedaż do Niemiec
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przyspiesza, ale niezbyt żwawo. GUS podał najnowsze dane o PKB